|
kolorowykoszmarek.moblo.pl
Zycie ze mną jest piekłem? Niewątpliwie jest piekłem ale...w pewnym sensie zależy mi na tym piekle. Dlaczego? Jest w nim ciepło... Jak to w piekle... I mam w
|
|
|
-Zycie ze mną jest piekłem?
-Niewątpliwie jest piekłem,ale...w pewnym sensie zależy mi na tym piekle.
-Dlaczego?
-Jest w nim ciepło...
-Jak to w piekle...
-I mam w nim swoje miejsce....
|
|
|
Miała kilka przyziemnych marzeń, nie takich,
których nikt za żadne skarby świata nie jest w stanie spełnić.
Jednym z nich...tym najbardziej wygurowanym była miłość.
-A miała jakieś mniejsze marzenia?
-Tak. Zasnąć w jego ramionach.'
|
|
|
`(..) podszedł powoli i złapał ją za rękę.
-kochasz go?-spytał szeptem.
-kocham ..-odpowiedziała cicho, ledwo słyszalnie. (..)
-a gdybyś kogoś pokochała mocniej .. ?
-nie pokocham. nikogo nie pokocham bardziej
-niż jego.-powiedziała pewnie,z ogromnym przekonaniem. (..)
-żałuję, że wtedy byłem tak głupi ..
-byliśmy młodzi .. co mogliśmy wiedzieć ..
-ale wiesz, chyba też żałuję. że nie daliśmy sobie szansy ..
|
|
|
-Dobrze ja będę Śpiąca Królewną, a Ty królewiczem.
-A ona będzie złą macochą.?
-Nie, ona nie jest z naszej bajki.
|
|
|
Przyjacielu... czy Ty...?
-Tak najdroższy, kocham Cię!
A czy Ty...?
-Tak, zawsze będę przy Tobie!
A czy ja...?
-Tak, Ty zawsze możesz na mnie liczyć!
A czy będziesz...?
-Tak, będę z Tobą płakać!
A...?
-Tak, tak, śmiać się z Tobą też będę!
A czy kiedy...?
-Tak, kiedy będziesz potrzebował pomocy- pomogę Ci!
A czy wiesz, że...?
-Oczywiście, że wiem, że mogę na Tobie polegać!
I, że ja...?
-I, że Ty zawsze mi pomożesz!
Wiesz napewno też, że gotowy jestem...?
- Tak, wiem, że gotowy jesteś zginąć za mnie!
Ja też dla Ciebie zrobię wszystko!
Przyjacielu...wiesz...
-Wiem, wiem, ja również dziękuję Ci za to, że jesteś! Najdroższy... jeszcze tylko jedno pytanie...
Czy Ty...?
-Nie, nie czytam w Twoich myślach...
To skąd...?
-Ja to poprostu czuję! Czy nie wiesz, że przyjaciele rozumieją się... Tak, tak... bez słów..."
|
|
|
-Jak możesz pożegnać się z kimś, bez kogo nie wyobrażasz sobie życia?
- Nie pożegnałam się. Nic nie powiedziałam. Po prostu odeszłam. Tamtej nocy postanowiłam przejść przez drogę w jej najszerszym miejscu.
|
|
|
to miłość, wielka miłość, czy gigantyczna miłość?
- jak... co przez to rozumiesz?
- o miłości zapomnisz po dwóch miesiącach.
o wielkiej miłości po dwóch latach.a gigantyczna miłość...
- tak?
- gigantyczna miłość zmienia twoje życie.
|
|
|
- Z naszej miłości nic już nie ma.
- Prócz moich sinych oczu, bladych policzków, codziennych spazmów serca na Twój widok i mokrej poduszki... To masz rację, nic już nie ma.
|
|
|
- Co w nim jest takiego szczególnego ?
- Jeszcze nie wiem, ale chcę to dprawdać do końca życia.
|
|
|
- Ona już nie wróci...
- Wróci, wróci - zobaczysz.
- Nie! Bo tam jest On...
- A kim jest On ?
- On ? On jest dla niej kimś ważnym.
Kimś kto potrafi sprawić, że Ona się raduje.
Kimś kto prostuje i koloruje jej życiową drogę.
Właśnie dlatego Ona nie wróci...
|
|
|
-Kochasz mnie ?
- Tak .
- Dlaczego ?
- Bo inaczej nie umiem .
- No ale czemu ?
- Bo tak .
- Jak tak ?
- Tak .
- Wyjaśnij mi to .
- Jesteś jak powietrze .
- Powietrze jest niewidoczne .
- Ale zawsze przy Tobie .
- Nieodczuwalne .
- Zawsze Cię otula .
- Nadal nie rozumiem .
- A umiesz żyć bez powietrza ?
|
|
|
- Chciałabym być truskawką .
- Dlaczego truskawką ?
- Bo powiedziałeś kiedyś, że kochasz truskawki...
|
|
|
|