 |
kolorowy_sen.moblo.pl
Pewne znajomości po prostu trzeba odchorować. Raz krócej raz dłużej ale tak chyba musi być... Nieważne jak intensywna była ta znajomość ani jak długo trwała jeśli ktoś
|
|
 |
Pewne znajomości po prostu trzeba odchorować. Raz krócej raz dłużej, ale tak chyba musi być... Nieważne jak intensywna była ta znajomość ani jak długo trwała, jeśli ktoś utkwił ci w sercu jak pierdolona zadra to łatwo z niego nie wyjdzie. Nie ma co się łudzić. Przepłacze się kilka nocy, domaluje się kilka blizn, wypije kilka litrów alkoholu albo zamknie się w domu na kilka dni... Może w końcu ten smutek przejdzie i nie będzie już kuło.
|
|
 |
Trzeba mieć wrażliwość księżniczki i wytrzymałość kurwy. Tego się trzymam. /Anna Dymna
|
|
 |
Lubię, kiedy ktoś rozumie mnie, wtedy jak nie mogę się wysłowić.
|
|
 |
Właściwie nie jestem zabawny. Jestem bezczelny, tylko ludzie myślą, że żartuję.
|
|
 |
Bo nigdy nie myślisz, że ostatni raz jest ostatnim razem. Myślisz, że będzie więcej. Myślisz, że masz wieczność, ale nie masz. Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej. Potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
 |
Teraz łzy płyną mi w najbardziej niespodziewanych momentach, bez wyraźnego powodu, w dodatku strumieniami. Boję się tego jak cholera. Boję się jak cholera tego, że jestem taki zagubiony, bezradny, histeryczny i przerażony.
|
|
 |
Nigdy nie jestem wystarczająco dobra. Zawsze ktoś musi się mnie pozbyć albo po prostu odsunąć i uzupełnić to, czego mu brakuje we mnie kimś innym.
|
|
 |
Nikt mnie nie potrzebuje.
Z każdym dniem coraz bardziej to do mnie dociera...
|
|
 |
może myślisz, że to dla mnie łatwe
a tracę oddech, gdy widujemy się przypadkiem
|
|
 |
Czy to ja ta sama taka naiwna zdesperowana przerażona niepoukładana uśmiechnięta niekochana?
|
|
 |
Kiedyś pokażę Ci miejsca, które kocham. Będziemy jeść wyśmienicie, pić piwo i podziwiać piękno Bawarii, spacerować złotą uliczką w Pradze, pływać gondolą po śmierdzącej lecz romantycznej Wenecji, opalać się w Tunezji, spacerować po deszczowym Londynie, słuchać muzyki Mozarta w Salzburgu. Pojedziemy do Barcelony, zjemy pizzę w Rzymie a prawdziwą w Neapolu, odwiedzimy kangury i misie koala w Australii, bezdomne psy w moskiewskim metrze. Chcę zwiedzić z Tobą Petersburg, Krym i Budapeszt. Będziemy w Berlinie i Wiedniu, Amsterdamie i Paryżu. Pokażesz mi Nowy York a ja Tobie pokażę gorącą Turcję. Letnim wieczorem zjemy sałatkę grecką na Krecie, będziemy pić wino i wysyłać pocztówki z pozdrowieniami dla naszych przyjaciół. Będziemy jeździć na festiwale, stać w błocie po kolana, słuchać muzyki, pić piwo i cieszyć się, że jesteśmy tu razem.
|
|
 |
Napiłbym się piwa. Napiłbym się piwa na dachu. Napiłbym się piwa na dachu i zapalił papierosa. Napiłbym się piwa na dachu i zapalił papierosa z Tobą.
|
|
|
|