|
kochjacatrampki.moblo.pl
:
|
|
|
'Siadam na dachu dziesięciopiętrowego wieżowca, patrzę na niebo i księżyc. I myślę, że w tej chwili i ty spoglądasz na tę samą gwiazdę. I autentycznie jest mi lepiej. Tak na moment' //twojaprzytulankax3
|
|
|
U mnie obowiazuja 2 zasady.Pierwsza to czystosc -czy wytarł pan buty zanim wpierdzielil sie na chama do mojego serca?-oczywiscie. Druga zasada to podswiadomosc -przed moim sercem niema wycieraczek. // zmadrzeej
|
|
|
-Przestań mu to robić - Ja? Ale co? -Ranisz go tym, że milczysz -Ja go ranię? To On mi to robi -Co Ci robi? -No właśnie nic nie robi! // zmadrzeej
|
|
|
Dobrze wiedział, że miłość przynosi ludziom najgłębszy smutek, jako że jest najwyższym wysiłkiem, na jaki człowiek się porywa, aby wyjść z samotności. A mimo to dążył do miłości w nieustępliwym uniesieniu.
|
|
|
Radość nie ma argumentów, smutek ma ich mnóstwo. Skutkiem tego właśnie jest tak okropny i tak trudno nam się z niego wyleczyć.
|
|
|
A teraz spójrz mi w oczy i powiedz, że nigdy nic do mnie nie czułeś. no dajesz...
|
|
|
Gdy czekasz na miłość nie wiesz kiedy nadejdzie... Czekasz, czekasz... i nic. A gdy spotykasz kogoś i zaczynasz coś czuć, wstydzisz się i odchodzisz... // anylkaa
|
|
|
Teraz już wiesz jak to jest.
Spędzać samotnie noce i dnie.
Mówiłeś, że nigdy nie będziesz sam,
że zawsze pod ręką przyjaciół swych masz,
a jednak życie w kość Ci dało,
przyjaciół po całym świecie rozwiało.
Teraz nie masz nikogo!
Musisz samotnie chodzić własną drogą.
I czasami zadajesz sobie pytanie:
- Gdzie przyjaciele? Przecież było ich tak wiele!?
Zbyt bardzo ich ceniłeś.
Za bardzo im wierzyłeś,
a oni Cię olali!
Inne drogi wybrali.
Mieliście wspólne plany wakacje, sylwester.
Lecz teraz będziesz sam a,
Ja nie wrócę bo nie chcę!
|
|
|
Płakała w samotności,
chcąc zapomnieć o miłości.
Patrzyła na jego zdjęcie,
które podarował jej w prezencie.
Kto by pomyślał, że ona jest smutna?
Jak zawsze chodziła z uśmiechem na ustach.
Czasami żyć już się nie chciało,
Tak bardzo jej go brakowało.
Nie widziała go długo,
choć nie mieszkał daleko.
Może właśnie to nasilało jej tęsknotę.
Czasami gdy była w domu sama,
chodziła jak obłąkana.
Zapłakana, rozczochrana, zamyślona.
Takim człowiekiem przez niego stała się ona.
|
|
|
|