|
kochamciekurwamac.moblo.pl
Życie daje Ci szanse Ty nie możesz jej zmarnować obierz właściwy tor na tym torze musisz zostać Wiele lat się czeka żeby znaleźć swoje miejsce wiele lat się szuka
|
|
|
Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować, obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać, Wiele lat się czeka żeby, znaleźć swoje miejsce, wiele lat się szuka miejsca, które da Ci to szczęście.
|
|
|
Teoretycznie Cię nienawidzę , praktycznie kocham Cię ponad życie. Teoretycznie , jesteś zwykłym dupkiem , praktycznie - całym moim światem.
|
|
|
Lubię sobie czasem pójść na siłownię i zostawić mp3 -,-
|
|
|
Kłopot w tym, że jak człowiekowi za bardzo zależy, to wszystko czuje dwa razy mocniej.
|
|
|
stałam podparta o ścianę na imprezie, przyglądając się jak kumpel zarywa do panienek. 'każdy taki sam' - pomyślałam i odwróciłam się szybko. wpadłam na kogoś. - co ty tu robisz? - zapytałam wkurzona faktem, że gdziekolwiek się nie ruszę, były nagle się tam pojawia. - pilnuję cię - zagaił, uśmiechając się cwanie. - odczep się, nie pomagasz mi. - nie pomagam ci w czym? - zapytał a ja zrozumiałam co przed chwilą powiedziałam. zaczęłam przeciskać się przez tłum, niestety zdążył złapać moją rękę. - w czym? - zapytał ponownie. wyszarpałam mu rękę i zaczęłam przekrzykiwać muzykę. - niszczę moją miłość do Ciebie, to strata czasu! masz mnie gdzieś, olewasz wszystko co mnie dotyczy. spadam! szarpnął mnie ponownie, tak mocno, że wpadłam w jego umięśnione ramiona. - nie niszcz tego co piękne, zwłaszcza, że ja nie mam cię gdzieś. myślisz, że po co za Tobą chodzę? spojrzałam mu w oczy. błyszczały tak cudnie, że nie mogłam przestać ich podziwiać.
|
|
|
może jeszcze nie dzisiejszej nocy, nie za tydzień, nie za trzy miesiące, ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi. rany pokryją się delikatną blizną, której nie zdołam rozdrapać. niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie. w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu, magicznego spojrzenia. w końcu całe moje życie wróci do normy. podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły, serce przestanie rozpaczać, a ja oduczę się kochać. wystarczy poczekać. uda się. na pewno się uda.
|
|
|
życie to takie gówno w którym tkwimy przez lata , stwierdzając na końcu , że jednak wyjście z tego było cholernie łatwe. - łatwiejsze , niż nam się wydawało.
|
|
|
- dzień dobry panu , już pana nie kocham .
- ach , proszę pani , cudownie pani wygląda jak pani kłamie .
|
|
|
ludzie mówią , że bardzo się zmieniłam . prawda jest taka , że dorosłam . przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować . nauczyłam się , że nie zawsze można być szczęśliwym , zaakceptowałam rzeczywistość .
|
|
|
' nienawidzę cię za wszystko . za to , że dałeś mi tą cholerną nadzieję z której i tak nic nie wyszło . za nieprzespane noce i litry połykanych łez . nienawidzę cię za wiele rzeczy , a przede wszystkim za to , że mimo tego jak doskonale cię znam . wciąż cię kocham czując się z tym żałośnie
|
|
|
Była sobota, lato, temperatura przekraczała 30 stopni . Leżałam na trawie z koleżanką i gadałam o głupotach, nagle słyszę że dostałam esms’a . Patrzę, na wyświetlaczu pojawiło się jego imię, nagle łzy zaczęły się cisnąć do oczu jak oszalałe . Koleżanka widząc to zapytała mnie, czy wszystko dobrze , odpowiedziałam że tak , chociaż nie miałam ochoty kłamać . Po chwili zadzwonił do mnie odebrałam dopiero za 4 razem, powiedziałam że nie mogę teraz rozmawiać, bo jestem zajęta . Przerwał mi i powiedział że zajmie mi tylko chwilkę ... zapytałam się ‘co chcesz?’ odpowiedział ‘nadal Cię kocham .. zrozum to! jesteś dla mnie najważniejszą osobą i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.. ‘rozłączyła się i cichutkim tonem powiedziała do koleżanki 'wiesz co? ja to jednak mam szczęście ... szczęście, które nosi znowu jego imię.'
|
|
|
siedziałam dziś na lekcji geografii ze słuchawkami w uszach. nagle do sali wpadał kumpel, a ja ze zdziwienia wyłączyłam muzykę. - a Ty tu czego? - spytał nauczyciel. - mam ważną misję do wykonania bo wczoraj zapomniałem. starość nie radość, ale przecież pan chyba najlepiej o tym wie. - odparł z wrednym uśmieszkiem mój kumpel i podszedł do mnie wręczając mi wielkiego lizaka z napisem - kocham Cię. a na drugiej stronie było napisane korektorem - najlepsza siostra na świecie. rzuciłam się na niego ciesząc się jak głupek. - ja Cię kocham bardziej stary. - powiedziałam, a na ucho dodałam - 16.00 pod moim domem. idziemy na piwo. dał mi buziaka w policzek i z wielkim uśmiechem na twarzy wyszedł z klasy.
|
|
|
|