Siedziałam z koleżanką na przystanku czekając na autobus, nagle zobaczyła grupkę chłopaków, a w tej grupce był On. Zobaczyłam go pierwszy raz od miesiąca, myślałam, że mnie oleje nagle z jego ust wydobyły się słowa 'Cześć mała' zawsze tak do mnie mówił. Sprawdził autobus i poszedł z kumplami za przystanek, było wiele pytań ze strony jego kolegów: 'Kto to? ', 'To ona?'. Przyjechał autobus koleżanki. Zostałam sama. Przyszli do mnie jego koledzy, zagadywali. Wkurzona podeszłam do niego i zapytałam 'O co ci chodzi?, sam nie możesz podejść tylko kolegów wysyłasz?', odpowiedział ' Przepraszam, bałem się, a chciałem wiedzieć co u ciebie'. Przyjechał mój autobus wsiadłam, za mną wsiadł jego kolega, zagadał. Okazało się, że wysiada tam gdzie ja, całą drogę rozmawialiśmy o Nim. Jego kumpel tłumaczył go mówiąc ' To nie tak jak myślisz'. Nagle musieliśmy wysiadać, a serce waliło mi jak oszalałe, sama nie wiem czemu, może dlatego, że zobaczyłam go, mogłam spojrzeć mu w oczy.
|