 |
kochamcie97.moblo.pl
Podobno miłości nie da się kupić ale on to zrobił... Kupił ją swoim spojrzeniem swoim boskim uśmiechem od ucha do ucha... Tym zniewalającym zapachem męskich per
|
|
 |
Podobno miłości nie da się kupić, ale on to zrobił... Kupił ją swoim spojrzeniem, swoim boskim uśmiechem od ucha do ucha... Tym zniewalającym zapachem męskich perfum, tym dotykiem, który przyprawiał ją o dreszcze. Kupił od tak po prostu...
|
|
 |
Od dziś będę chłodna i bez uczuć, będę kierowała się rozumem, nigdy sercem,
będę oszukiwała, kłamała, łamała serca i wywoływała łzy.
Tak kochanie uczyłam się od najlepszych...
|
|
 |
Ubrała ulubione szpilki, krótkie spodenki i bokserkę. Ciemne włosy opadały na jej opalone ramiona. Weszła na salę. Poczuła męskie spojrzenia, które lustrowały ją z góry do dołu. 'I dobrze, niech patrzą.' Myślała, idąc do przyjaciółek. Wypiły kilka kieliszków. Parkiet płonął żywym ogniem, gdy zaczęła tańczyć. Pewien chłopak nie odstępował jej na krok, wiedziała, że ten najważniejszy patrzy i cieszyła się jego towarzystwem. Jednak, gdy odwróciła się, żeby porozmawiać zobaczyła przed sobą swoje bóstwo. 'Co to za frajer?' Warknął. 'Co to za pytanie?' Zapytała sucho. Minęła go, ale złapał ją za ramię i przyciągnął blisko. Zaśmiała mu się w szyję. 'Zazdrosny?' Mruknęła kusząco. 'Jak cholera.' Powiedział w jej włosy. 'Masz pecha, kocie.' Szepnęła i przygryzła wargę. Po chwili mógł jedynie podziwiać jej ciało wtulone w innego faceta. 'Ty skurwysynie, spowodowałeś, że dotykając tego, który ze mną tańczy, mam ochotę rozpłakać się, jak małe dziecko.' Pomyślała setny już raz.
|
|
 |
uważasz że jestem egoistką dlatego że nie chce chodzić do szkoły , ? ze zakochuje się w samych frajerach którzy mnie ranią , ? że przeklinam jak opentana kiedy tylko poniosą mnie nerwy , ? ze mam zagrożenia w szkole , ponieważ wole uciekać z lekcji zajarać papierosa za szkołą , niż siedzieć w klasie przy książkach ? że pyskuje do rodziców , trzaskam drzwami w domu , ? że nie mam szacunku do nikogo bo w moim świecie to ja jestem najważniejsza ? - tak masz racje .
|
|
 |
Znów dźwięk sms'a. Biorę telefon do ręki i znów znika nadzieja. Mała, to tylko reklama z simplusa. I znów muszę się powstrzymać, żeby nie rzucić tą komórką o kafelki. Czasami moja naiwność mnie przeraża, ale co mam zrobić ? Wiem też, że 'Nadzieja - matką głupich' - widocznie jestem głupia, ale nie umiem się jej wyzbyć .
|
|
 |
Mam w dupie ciebie i całą tą twoją doskonałość! Mam w dupie te twoje urocze dołeczki w policzkach! Mam w dupie ten twój zniewalający uśmiech! Mam totalnie w dupie, że mnie nie kochasz i mam w dupie, że te twoje piękne, szafirowe oczy nie należą do mnie. Tylko miejmy nadzieję, że to wszystko się w mojej dupie zmieści.
|
|
 |
Wszystko było wtedy przeciwko Nam, być ze sobą już do końca - taki był plan. Teraz zostały mi zdjęcia, zajebiste wspomnienia... kochałam Cię... tyle mam do powiedzenia
|
|
 |
w tym samym czasie , jedna osoba płacze , przeklina życie , jak jej źle na tym świecie że nie ma nikogo kto by mógł jej pomóc , podać rękę , przytulić , powiedzieć że będzie dobrze , a druga osoba jest szczęśliwa , ma to co chce , ma tą osobę przy której jest bezpieczna z tą osobą chce spędzać resztę swojego życia , ma cudowny świat . dlaczego życie jest takie nie sprawiedliwe ?
|
|
 |
teraz się pozbierałam . nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej , nie potrafię już tak pięknie żyć , nie potrafię szczerze się śmiać . ale jestem . wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień
|
|
 |
najgorsze uczucie . ? Gdy wiesz , że jemu już nie zależy , a mimo wszystko wciąż masz nadzieje , że napisze .
|
|
 |
różnica pomiędzy PRZYJACIELEM a NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM.. powiedzmy że idziesz i upadasz - przyjaciel: o Boże wszystko okey ? nic ci nie jest ? najlepszy przyjaciel: hahaha.. ale z ciebie matoł.; )
|
|
 |
Nie chcę innych oczu, nie chcę innego głosu, włosów, dłoni, zapachu. Nie chcę innych ciuchów, nie chcę innego ścigacza. Nie chcę innych wspomnień. Chcę jego. Z każdym dniem pragnę być z nim coraz bardziej. Coraz silniej. Coraz mocniej. Coraz dłużej. Kocham go. Lecz w co ja wierzyłam. Miał wyjebane i nadal ma. Nie kocha mnie, co najwyżej lubi i ma mnie za dobrą kumpelę do piwa. I tyle. Koniec bajki. Sen się skończył, marzenia prysły, a nadzieja zraniła. Ehe, po raz kolejny uwierzyłam swojej wyobraźni. Naiwna idiotka...
|
|
|
|