myślę ,ze po kilku bolesnych związkach,w człowieku coś pęka...potem za którymś tam ,nastym razem już świadomie i z premedytacja bronimy się przed tym uczuciem,i nawet choćbyśmy pragnęli znów kochać,tak bezgranicznie....nic się nie udaje,zupełnie jakby pokłady miłości nie były takie niewyczerpane jak nam się wszystkim wydaje
|