|
klaudusiaak.moblo.pl
założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka. myślała że to niemożliwe żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on bo przecież nie jest w jej typi
|
|
|
założyła się z koleżankami o rozkochanie w sobie pewnego chłopaka. myślała, że to niemożliwe, żeby mogła się zakochać w takim kimś jak on, bo przecież nie jest w jej typie. zaczęli się spotykać. na początku miała z niego zbite, ale potem było coraz gorzej. nie był jej wcale taki obojętny, jak jej się wydawało. zaczęła inaczej reagować na jego imię, stała się o niego zazdrosna, chciała się z nim częściej spotykać. zaczęła głupio się czuć z tym, że jest wobec niego nie w porządku. pewnego dnia postanowiła mu to wszystko wytłumaczyć, nie chciała już ściemniać, zakochała się. zadzwoniła do niego, aby poprosić o jak najszybsze spotkanie, on nie chciał jej już słuchać. dowiedział się o tym całym zakładzie, ale nie od niej. powiedział, że naprawdę ją pokochał, a ona jest zwykłą suką, bez uczuć. popłakała się. nie chciał tłumaczeń. zakończył z nią kontakt. po tym zdarzeniu nigdy ze sobą już więcej nie rozmawiali, a ona go nadal kocha, i nie może wybaczyć sobie tego, jaka była głupia.
|
|
|
nikt nie wiedział że była by w stanie zrobić dla niego wszystko, nawet on.
|
|
|
-jak tam ?
- pozytywnie, miło, słodko, radośnie, szczęśliwie, optymistycznie, kolorowo, czarująco, fascynująco, niesamowicie, pięknie, bajecznie, doskonale, zachwycająco, najfajniej na świecie.
- serio ?
- nie.
|
|
|
gdy się urodziłam... diabeł powiedział:
“ o kurwa! konkurencja! ”
|
|
|
podobno jeżeli ktoś za Tobą tęskni, to śni Ci się w nocy .
|
|
|
z tęsknoty można przestać jeść. można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. można wytapetować mieszkanie. umrzeć można.
|
|
|
siedziała na szpitalnym korytarzu, ściskając dłonie tak, że kostki jej pobielały. czuła strach, odbijał się on w okolicach serca, między żebrami. kiedy wyszedł lekarz nie była w stanie opanować oddechu. nie powiedział nic. zdołał tylko pokręcić przecząco głową. zrozumiała. krzyk rozdzierał jej gardło, ból ranił płuca. idąc do jego sali potykała się o własne nogi, na prostej drodze nie była w stanie utrzymać równowagi. leżał przykryty białą kołdrą, która tak cholernie kontrastowała z jego twarzą. przytulała go, dotykała ust, nosa, dłoni. zabijał ją chłód jego ciała. położyła się obok, kładąc głowę na jego klatce piersiowej. nie spała. wciąż miała nadzieję, że pod jej uchem rozbrzmi echo bijącego serca.
|
|
|
chciałabym być dla kogoś tak waznaa jak Elena dla Stefana czy Bella dla Edwarda.
|
|
|
nałóż najlepszy makijaż i nie daj po sobie poznać , że rozpierdala Cię od środka .
|
|
|
leżąc w łóżku pewnego wieczoru zastanawiała się, jakby to było gdyby wtedy nie powiedziała kilku słów za dużo.
|
|
|
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. 'Kurwa, co z Tobą?' Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. 'Nic, dasz mi buzi?' Wyciągnęła szyję w jego stronę. 'Uspokój się.' Mruknął. 'Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?' Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. 'Ej, nie płacz. Cichutko.' Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. 'Przepraszam.' Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. 'Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.' Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. 'Super.' Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. 'Tak, też Cię kocham.' Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. 'Cholera!' Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. 'Cholera, no.'
|
|
|
przynajmniej udawaj, że żyjesz.
|
|
|
|