|
- czasami kogoś kochamy, i pomimo, że ten ktoś kocha nas i jest gotów oddać nam serce, my go odrzucamy. dlaczego.? bo wolimy cierpieć, niż ranić.
|
|
|
- dlaczego Ty ją tak traktujesz.? - niby jak.? - tak jakbyście się nigdy nie znali, jakbyś nigdy nie mówił ją jak bardzo kochasz, jakbyś nigdy nie oddał jej całego siebie. - po prostu przestałem udawać, to wszystko.
|
|
|
- muszę od Ciebie odetchnąć. - sugerujesz, że powinniśmy sobie zrobić przerwę.? - nie. sugeruję, że byłeś moim powietrzem, jednak wszystkimi swoimi kłamstwami - zatruwasz mnie. muszę odetchnąć, nowym świeżym powietrzem. !!!
|
|
|
wybrałeś ją. kiedy powiedziałam, że już jestem gotowa i możemy spróbować, powiedziałeś, że już znalazłeś sobie inną. chciałabym Ci tylko szczerze pogratulować, bo ja nie potrafię się odkochać w niecałe 2 tygodnie, chociaż bardzo bym chciała. owacje na stojąco, skarbie.
|
|
|
nie potrafiła zasnąć, gdy nie napisał sms'a o treści 'dobranoc, skarbie'. nie potrafiła się uśmiechać w ciągu dnia, gdy nie napisał : 'dobrego dnia kochanie'. teraz już nie dostaje żadnych sms'ów. porzucił ją. aby pisać takie wiadomości do innej. a ona spędza bezsenne noce z samą sobą i zamiast uśmiechać się co dnia - krzyczy wewnętrznie z rozpaczy.
|
|
|
tym razem nie będzie happy end'u. zawsze musi być ten pierwszy raz ...
|
|
|
- nienawidzę go. - dlaczego.? - jest z inną. - ale przecież sama go nie chciałaś! - nic nie rozumiesz. jestem jak pies ogrodnika.
|
|
|
teraz Ty będziesz moją zabawką. teraz Ciebie rzucę w kąt, kiedy mi się już znudzisz, zgoda.?
|
|
|
przestań tak przeżywać, do cholery! to był tylko kolejny palant w Twoim życiu! nie pierwszy i nie ostatni, przywyknij.
|
|
|
- ej.! chcę być cholerni_e szczęśliwa.! - niby jak mogę Ci pomóc.? - nie wiem, ale mówiłeś, że zawsze mogę na Ciebie liczyć, dlatego dzwonię.
|
|
|
kij z miłością. wolę być szczęśliwa.
|
|
|
a kiedyś będę mieć wyjebane na taką skalę, że kiedy powiesz, że mnie kochasz odpowiem tylko, że strasznie mi z tego powodu - wszystko jedno.
|
|
|
|