|
czuję się żałośnie. bo nie potrafię przestać kochać człowieka, który zranił mnie jak nikt inny. nie potrafię wykasować sms'ów, archiwów, zdjęć ... ani żadnego ze wspomnień. jestem żałosna. ale to chyba ty powinieneś się tak czuć, po tym co mi zrobiłeś, nie ja. ale widzisz, los lubi płatać figle.
|
|
|
możesz być. ja się nie pogniewam. ;//
|
|
|
lepiej się hamuj z tą udawaną miłością, bo mogę zacząć nienawidzić, skarbie.
|
|
|
wymienimy się sercami.? tak wiesz ... 'z rączki do rączki'.
|
|
|
wróć. dostaniesz kolejną szansę. przecież mówiłam, że nigdy nie przestanę kochać. nawet jeśli tak cholernie bym chciała ...
|
|
|
nic z tego nie rozumiem. najpierw wyznajesz mi miłość, a za nie całe 2 tygodnie stajesz przed ołtarzem z inną. - jesteś pewien, że żenisz się z odpowiednią osobą.? - tak. uwierz, tak będzie najlepiej dla nas obojga. - ale dlaczego.? - bo ty będziesz cierpieć, a ja będę miał satysfakcję.
|
|
|
- nienawidzę na ciebie patrzeć! - dlaczego? - bo przypomina się mi każda z chwil spędzonych z Tobą. - patrzę na usta, przypomina mi się jak całowałeś, jak wymawiałeś najpiękniejsze słowa pod słońcem. - patrzę w oczy, które tyle razy przekonywały mnie, że kochają. - patrzę na twoje ramiona, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa jak żadne inne. - a kiedy odchodzisz, znów sobie przypominam, że jesteś oszustem. że ty i całe twoje ciało - kłamało.
|
|
|
ból rozdzierał ją od środka. łzy sprawiły, że niemal oślepła, a serce biło coraz wolniej. wszystko spowodowane jego widokiem ... z inną.
|
|
|
- jestem pijana. - przecież ty nie pijesz! - pijana miłością. - zawsze lubiłaś używki, ale teraz to już się staczasz.
|
|
|
kłamiesz, że kochasz inną, tylko dlatego by mnie zranić. wciąż zapominając, że potrafię perfekcyjnie czytać z twoich oczu, które nie potrafią mnie oszukać.
|
|
|
miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice a jej ręce drżały jak nigdy dotąd, stanęła w deszczu na środki ulicy i zaczęła krzyczeć, że miłości nie ma. ówcześnie czytając sms'a, zakończającego jej związek.
|
|
|
- ale ja wciąż widzę w jej oczach, jak ona bardzo go kocha. dlaczego się nie przyzna.? - już raz się przyznała. jemu. wydaje mi się, że nie chciałabym się więcej poczuć tak samo. nigdy by nie chciała, by rozpacz rozdzierała ją od wewnątrz, ponownie. chyba dlatego się nie przyznaje, do miłości.
|
|
|
|