|
kiss_me_please_x33.moblo.pl
Tylko ja wiem jak mocno Kocham Cię :
|
|
|
Tylko ja wiem jak mocno Kocham Cię :*
|
|
|
Pragnę szeptać Ci na uszko, że Cię Kocham Me Serduszko :*
|
|
|
hey..podrywałeś kiedyś na imię....nieee a o co chodzi??
hey byłaś kiedyś na kubie??
nieee nie byłam
cześć Kuba jestem:)
|
|
|
Gdy zakwitły ostatnie kwiaty Ogrody złotą barwe obrały Wzrokiem usłyszałem Dotykiem pokochałem Gdy czas nabrał ran Lasy rozszumiały Droge podświetlałem Serca podsłuchałem Nota z kroniki życia pisana Jak długa droga przemijania Trudny nastaje ujrzenia czas Dla każdego z osobna nas Więdną dzikie róże Czas nasączyć miłością dusze Nienawiść diabłem w słowach Ponownie reset serca od nowa Myśli na domysłach się zawiesiły Dusze zraniły serce oślepiły Jeśli nie kochasz odejdziesz Jeśli kochasz zostaniesz Nowe donice nasion głodne Do mego świata klucze zwrotne Łzą ronisz nie zapomnisz Czas przeszły przestaniesz
|
|
|
Dziś jest dzień szczególny
Jedyny raz w roku
Z miłości magiczny
I pełen uroku
I jak św.Walenty
wskaże wam dziś drogę
By odnaleźć miłość
A zło nazwać wrogiem
Miłością żyje człowiek
Z miłości się rodzi
Miłość nas kształtuje
I narody godzi
Miłość nas otacza
Przez życie prowadzi
Miłość ponad życie
Wszystkiemu zaradzi
Gdy miłości nie ma
Człowiek traci wiarę
Życie komplikuje
Wszystko trudne staje
Więc dbajmy o miłość
O swą ukochaną
Przez los nam ofiarną
Przez serce wybraną
|
|
|
Dużo zdrowia pomyślności
Ciepła uśmiechu radości
Aby polik sie rumienił
A twój świat dobrocią mienił
Abyś miała dużo wiary
I marzenia się spełniały
Pięknych wspomnień też bez liku
Chwil zapisanych na pliku
Cudnych wrażeń opowieści
W głowie nawet się nie mieści
Z ekonomii mądre kroki
Jak świat długi i szeroki
Nie owładnęła cię rządza
Poznała wartość pieniądza
Czego jeszcze życze tobie
Opisując szczerość w sobie
Moja wróźka tobie wróźy
Przygód mase i podróży
Tych dalekich jak i bliskich
Przyjemnych radosnych wszystkich
Prowadziwszy do kobierca
Tej miłości prosto z serca
Usłanej płatkami róźy
Róźy co świat twój zaburzy
I miłością go wypełni
A ty w szczęściu będziesz w pełni
Każdy dzień innym słodyczem
Tego życze na to licze
Więc przesyłam te życzenia
Wierząc że są do spełnienia
|
|
|
Zakochanie jest stanem, spełniającym wszelkie wymogi szczęśliwego zadumania.
zatrzymanie się na chwilę tylko po to, by stanąć i zaprzepaścić kolejną sekundę.
nie staranie się, brak myśli, spokój z domieszką szaleństwa.
brak słów, cisza, odpuszczenie sobie kolejnej porcji codzienności.
pozwolenie sobie na zatracenie wśród piękna, radość duszy.
i nic. nic, co mogłoby być czymś. tylko ty i nic więcej...
|
|
|
A jeśli ty ?
Pokochasz mnie
Stanie się dobrze ?
Czy też może źle ?
A jeśli ja ?
Odwzajemnie miłość
To tak być musiało ?
Czy poprostu było ?
A jeśli my ?
Zbudujemy szczęście
To nasze serca ?
Wpadną w dobre ręce ?
|
|
|
Bylas baziem marcowym,
Bylas zmierzchem sierpniowym
Babim latem i zapachem lesnym
Co na przednocku sie snuje
Pozostaly malinowe ciernie
Czerwienia owocowa kapiace
Nasze polatane dusze
Oraz
Dwa dalekie serca
Cierpiace...
Otrzyj lze rzezbiaca papier
Rozchmurz czolo gdyz niebawem
Znow zakwitnie baz marcowo
Znow zazmierzcha sie sierpniowo..
|
|
|
W natłoku myśli,w pogoni słów
Czułości spragnionych.....
Chcę opowiedzieć Ci historię pewnej miłości
Marzeń spełnionych...
Zrodzona w serc dwojgu gorących,dla siebie płonących
Wspólnie bijących...
W głębi dusz węzłem związanych,w sobie zakochanych
Jednością umysłów splątanych....
Na łonie świata tylko dla siebie samych żyjących
Dobrem promieniejących...
Pośród zazdrosnych spojrzeń tak piękni i zwiewni idą razem
Ciesząc się miłością swą i własnymi sercami napisaną kolejnością zdarzeń...
|
|
|
Przytulił ją do siebie, wiedział jak to kochała.
Kiedyś, kiedy swoje życie za niego by oddała.
Ale to już nic nie dało.
Te słowa wykrzyczane, to za bardzo bolało.
Mówił, że już zawsze tylko on i ona,
Stanowczo łapiąc ją za ramiona.
Ale to też już nie wystarczało.
Puste słowa, puste gesty, dla niej to za mało.
Przysięgał, że tamta była tylko pomyłkom,
Lecz wszystkie jego przysięgi były zwykłą zmyłką.
Potrzebowała powietrza, czasu,
Być z dala od niego, z dala od hałasu.
Wyrwała się z uścisku i pobiegła,
Wiedząc że ucieka z prywatnego nieba do publicznego piekła.
On został, patrząc jak umyka
W deszczu lodowatym jak wody strumyka.
I jak stał tak już został.
Za długo ukrywał uczucia. Kamienny pozostał
Posąg aroganta z wybujałym EGO,
Co myślał, że jedno skinienie i każda będzie jego.
|
|
|
Chcę żyć i żyć będę Chcę kochać i kochać będę
Chcę śmiać się i śmiać się będę chcę ciebie i ciebie zdobędę!
Chcę, by słowa: ja i Ty
Były jednym słowem: My!
|
|
|
|