|
kisielq69.moblo.pl
Wiesz zawsze marzyłam o domku z widokiem na rzekę. Biały płot i dwójka maleńkich dzieci i On. Jaki On? On po prostu On.
|
|
|
Wiesz, zawsze marzyłam o domku z widokiem na rzekę. Biały płot i dwójka maleńkich dzieci i On.
-Jaki On?
-On,po prostu On.
|
|
|
ciężki charakter? - wiem - mam z natury, ale chcę wirzyć w słońce :D
|
|
|
" Marzeniami będę żyć do końca świata..
dzięki nim.. nigdy, nigdy nie będę sama ! "
|
|
|
Lepiej otwórz oczy, bo to tylko Twój koszmar ♥.
|
|
|
Ona była z bajki dla dzieci, On z filmu dla dorosłych.
|
|
|
Tak właśnie wyglądało chyba całe moje życie. Nigdy nie miałam dość sił na to, żeby zająć się rozwiązywaniem swoich problemów. Nie mogłam nawet zaatakować swoich wrogów, a co dopiero z nimi zwyciężyć. Nie miałam szans przed nimi uciec czy uniknąć bólu. Zawsze byłam tylko słabym człowiekiem i jedyną rzeczą, jaką naprawdę umiałam, było przeczekiwanie. Podczas gdy inni wybawiali mnie z opresji, zaciskałam zęby i jakoś tam wytrzymywałam do końca. Wciąż żyłam.
|
|
|
Kartkując najnowsze wydanie Avanti, wyobrażam sobie siebie jako dorosłą kobietę. Wyobrażam, jeżeli mogę to tak nazwać, bo kompletnie nie widzę się na razie w tej roli! Pani psycholog, mąż, dwójka dzieci, jeżeli dobrze pójdzie, a wcześniej ślub, narzeczeństwo i te sprawy.
Moja własna bestsellerowa książka wydana w roku 2026, czerwony dywan, ja podpisująca autografy, moja umalowana matującym pudrem twarz w telewizji na TVN-ie i pewnie jakaś wpadka - znając mnie. Przykładowo spływający po twarzy tusz do rzęs przy trzydziestu stopniach upału, bądź wystające majtki, kiedy schylając się, chciałabym podnieść coś, co mi upadło, standardowo. Bo ja i moje dziurawe ręce powinny dostać nagrodę publiczności albo główną nagrodę.
Duży dom z czerwonym dachem, przed nim mała dróżka wyłożona kamieniami i biegający po ogrodzie cocker spaniel, który niszczy mi sadzonki.
|
|
|
Zamknij oczy i spójrz raz jeszcze.
Kogo teraz widzisz?
Małą, szarą dziewczynę. Jej blond włosy jakby wyblakły.. a może to przez brak uśmiechu, który dotychczas rozpromieniał całe jej oblicze? Siedzi w kącie, płacze. Wszechobecna rozpacz ogarnia całe jej wątłe ciałko pogrążone w bólu.
|
|
|
Spójrz na mnie.
Kogo widzisz?
Klasyczną blondynkę, można pomyśleć, że głupiutką dziewczynę, która cieszy się z byle pierdoły. Na ustach wciąż gości szczery uśmiech, a oczy śmieją się razem z resztą twarzy. Ubraną.. zwyczajnie. Jeden z nielicznych
powodów dla których można przypuszczać, że nie jest laleczką barbie, która otacza się świtą łysych dresiarzy. Czas spędza w towarzystwie przyjaciół, śmiejąc się i żartując.
|
|
|
Kim ona jest? Jest tą samą blond dziewczyną, która zawsze potrafiła się śmiać, śmiać się na zewnątrz. W środku cierpiała, borykała się ze swoimi problemami, których nigdy nie potrafiła okazać przyjaciołom, rodzinie. Niejednokrotnie słyszała, że jest nieczuła i bez serca, że nie kocha, nie współczuje. Te słowa raniły ją jeszcze bardziej, wyniszczały ją od środka. Nikt nie potrafił jej pomóc...
|
|
|
rób to , co kochasz , a szczęście przyjdzie samo. ?
|
|
|
Zgaś światło i nie wymyślaj zakończenia.
|
|
|
|