|
kisielq69.moblo.pl
Zgubiłam kwitek. Kwitek z datą ważności mojej tęsknoty.
|
|
|
Zgubiłam kwitek. Kwitek z datą ważności mojej tęsknoty.
|
|
|
Korzystasz z iPoda a z byle serca nie potrafisz!
|
|
|
To przecież był tylko internet. Otworzyła folder, w którym trzymała wszystkie e-maile od Niego. Zaznaczyła wszystkie do usunięcia. Program pytał: Jesteś pewny, że chcesz usunąć zaznaczone wiadomości? TAK/NIE. Siedziała chwilę nieruchomo wpatrując się w ekran. Idiotyczne pytanie!- pomyślała z wściekłością. Nagle poczuła się tak, jakby od tej odpowiedzi zależało czyjeś życie. Kliknęła na „tak”. Nic się nie wydarzyło. Świat istniał dalej. Widownia odetchnęła w ulgą.
|
|
|
Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą jak sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa..
|
|
|
-Co się dzieje z człowiekiem, kiedy pęka mu serce?
-Nic. Zupełnie nic. Przecież żyję, piję herbatę, biorę prysznic, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham.. z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz?
|
|
|
Nie wiedziałam, że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości, idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa, bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!
|
|
|
-On Cię kocha..
-No i co z tego?
-I Ty Go pokochaj..
-Nie. Ja już kiedyś kochałam. Drugi raz nie popełnię tego błędu.
|
|
|
Tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. Wyliczyć, ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. Udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie.. i spojrzenie też takie mam.
|
|
|
Czasami życie wywija jakiś pieprzony numer i nic nie wychodzi. Wtedy często popijam gorącą czekoladę, słucham smutnych babskich piosenek i rozmyślam o tym co było i o tym co jest. Ale najważniejsze jest to, że pilnuję, aby nie poparzyć sobie języka czekoladą, tak jak poparzyłam się Tobą..
|
|
|
Robimy na drutach sweter, z wełny miłości i zrozumienia, jaką darzymy siebie nawzajem. Wplątała się w nas nić stałości, dzięki której zarówno on, jak i ja czujemy się bezpieczni. Tak "niewiele" trzeba, by kochać.
|
|
|
Zatrzasnęłam drzwi do serca przed miłością, a ona i tak wlazła przez dziurkę od klucza.
|
|
|
Nie potrafiła słowami wyrazić tego, co czuła. Milczała. Otaczająca ich cisza, mówiła sama za siebie. Gdy spojrzała mu w oczy, wiedziała, że usłyszał jej głos. Przechodnie nic nie słyszeli. Byli głusi i ślepi na ich mowę miłości.
|
|
|
|