 |
kisielq69.moblo.pl
Godzinami szukam pretekstu by napisać ci gwiazdkę przy dwukropku.
|
|
 |
Godzinami szukam pretekstu, by napisać ci gwiazdkę przy dwukropku.
|
|
 |
I znowu zasypiam z głową pełną marzeń, by rano wstać i wszystkie przekreślić.
|
|
 |
-Dlaczego znowu spałaś z słuchawkami w uszach?
- Bo tylko głośna muzyka może wieczorami zagłuszyć moje myśli.
|
|
 |
Moje życie ma niesamowity pośpiech. U mnie w życiu nie ma miejsca na błahostki. Pędzę ile sił w sercu. Skoro i tak pójdę do piekła to po drodze mogę zaszaleć.
|
|
 |
Nie chcę być dziewczyną, o której on przy swoich przyjaciołach mówi 'to ona'. Nie.
Chce być w jego ramionach, kiedy jego przyjaciele podchodzą i pytają 'to ta dziewczyna, o której nie potrafisz przestać mówić?'
|
|
 |
Wróciła do domu. Na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino.
"Napij się ze mną." – powiedziała, patrząc w uśpione niebo. - "Wypijmy za moją niespełnioną miłość".
|
|
 |
- co to za stan gdy jesteś przygnębiona, nic ci się nie chce i uważasz, że nic nie ma sensu?
- to stan zakochania bez wzajemności..
|
|
 |
Każdego dnia upajała się nadzieją, że gdzieś Go zobaczy. Ubierała jego ulubione bluzki i buty, tylko po to, bo może akurat Go spotka i pokocha ją na nowo.
|
|
 |
Życie bywa bardzo przewrotne i złośliwe. Uganiasz się za facetem miesiącami, czasem i latami, a on uparcie mówi "Nie'. Kiedy wreszcie Ty dajesz sobie spokój, jemu otwierają się oczy i uświadamia sobie, że jednak Cię kocha. i co wtedy...?
|
|
 |
Zjadłam tony czekolady, wypiłam litry wódki, a temperatura mojego szczęścia nadal poniżej zera.
|
|
 |
Zawsze myślałam, że będziesz mój. Zawsze. Nigdy nie traciłam nadziei.. Oni mi mówili, żebym się cieszyła życiem, żebym zaczęła chodzić z kimś innym, żebym się trochę wyluzowała, bo ja nigdy nie potrafiłam się odezwać, jak ty byłeś w pobliżu, pamiętasz? Uważali, że może zwrócisz na mnie uwagę, gdy będę trochę bardziej.. bardziej sobą.
|
|
 |
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość - jeden deszczowy pocałunek, kilka rozmów o niczym, koncert fortepianowy, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady.
|
|
|
|