|
kisielq69.moblo.pl
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami może nie po tygodniu ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni w których wciąż będzie się pojawiać je
|
|
|
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
Wieczorna pora. Siedzę nad kubkiem kakao, myślę o niczym. Czasem tylko o Tobie. Mniej więcej 60 razy na minutę, Siedząc w wannie spowiadam się pralce z miłości do ciebie.
|
|
|
Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.
|
|
|
Został mi tylko rozmazany tusz i drżące ręce, z których wypada świat.
|
|
|
a gdybys poprosił mnie, zebym pokazała Ci jak bardzo Cie nienaiwdze , wzielam bym kartke i narysowała Ciebie a nastepnie ją pocieła .
|
|
|
Do telefonicznej budki weszła miłość
Włożyła kartę, numer wykręciła
Ot tak sobie, z miłości
Do serca zadzwoniła
Sygnał długi, lecz nikt nie odbiera
Cóż, na siłę nie da się połączyć
Bo serce niekiedy jak telefon bywa
Czasem jest zajęte
A czasem nie łączy...,
|
|
|
Moim celem jest spełnianie nierealnych marzeń i snów.....
Myślę, że niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces
myślenia – pytają czy trzeba kochać ?? o to nie należy pytać to trzeba czuć.....
|
|
|
Nie kocham Cię ani nie nienawidzę. Jesteś dla mnie po prostu człowiekiem. I niech tak zostanie.
|
|
|
I teraz mijamy się.
Z dnia na dzień, mniej pamiętasz mnie.
We mnie serca nie ma, jest z Tobą.
Jak mam żyć?
Powiedz, jak mam żyć ..
|
|
|
Najbardziej lubiłam gdy wpychał mi się pod parasolkę i przenosił nad kałużami, żeby mi przypadkiem trampki nie zmokły. I jak mówił, że idziemy na wycieczkę i brał mnie za rękę i z impretem na mnie wpadał, mówiąc, że takie wycieczki są najlepsze.
|
|
|
- Jestem przerażony.
- A czego się boisz?
- Boję się, że mogę skończyć sam. Boję się, że zawsze będę czyimś przyjacielem, bratem, zaufanym, ale nigdy... wszystkim dla kogoś.
|
|
|
otworzę oczy, otrząsnę się. i udam, że ciebie nie było.
|
|
|
|