|
kisielq69.moblo.pl
Chciałabym czasami tak po prostu dotknąć Twojego nadgarstka nie tłumacząc się potem z tego. Żeby było to oczywiste że ten nadgarstek sterczący włos i dołek obok kostki
|
|
|
Chciałabym czasami tak po prostu dotknąć Twojego nadgarstka, nie tłumacząc się potem z tego. Żeby było to oczywiste, że ten nadgarstek, sterczący włos i dołek obok kostki u nogi należą do mnie. Że mogę nagle ugryźć Cię w ucho albo zacząć czochrać Ci grzywkę. Bym chciała..
|
|
|
Jeśli chcesz mnie uszczęśliwić, nie zabieraj mi marzeń i tul najmocniej. Bądź ze mną w dwóch miejscach jednocześnie i mocno trzymaj za lodowate dłonie. Karm pocałunkami i oszukuj ze mną czas, pamiętaj o mnie i kochaj..
|
|
|
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
|
Nie wiele potrzeba mi do szczęścia. Tylko trochę słońca, trochę błękitu nieba, trochę zapachu Twojego ciała i może jeden uśmiech. To, że jesteś nie kosztuje Cię nic, a może uszczęśliwić mnie na 24 godziny.
|
|
|
Patrząc na siebie z daleka mamy więcej tematów niż, idąc koło siebie, stykając się ramionami.
Cisza boli.
|
|
|
Kiedy Bóg rozdawał atrakcyjność fizyczną ona stała w kolejce po poczucie humoru, wrażliwe serce i lekkie myśli.
|
|
|
Jedyna rzecz, która pozwala wybudzić mi się ze snu to chęć zobaczenia Twojego uśmiechu.
|
|
|
Pragnij ode mnie tyle samo co ja od Ciebie, nie zatapiajmy się w oceanie niedomówień przeplatanych nieśmiałością. Razem możemy znacznie więcej.
|
|
|
A kiedy spier.dolisz ostatecznie Nasze „My”.. nie zdziw się, gdy wywalę Cię na bruk ze wszystkimi walizkami, a Twoje „przepraszam” podepczę, jak peta czubkiem buta. Bowiem mój drogi nie kwiatów, a Ciebie potrzebuję. Nie monologu a rozmowy oczekuję. I nie kosmicznego seksu a miłości we dwoje pragnę.
|
|
|
.. właśnie dlatego, że on jest dysonansem w rytmie jej serca, tworzą razem zgraną parę.
|
|
|
.. uśmiechamy się do siebie. W duchu dziękując za te uśmiechy. Bo przecież tak niewiele potrzeba, by się ogrzać.
|
|
|
Kiedy tak na mnie patrzy, czuję się naga. Myślę sobie wtedy, że powinnam być onieśmielona. Ale, do diabła! Nie jestem. Kiedy jego wzrok bada każdy, rozumiecie .. każdy centymetr mojego ciała. Uśmiecham się filuternie. Tak .. Tak, to jest wariactwo, kiedy między mężczyzną i kobietą dochodzi do symbiozy. Filuterny uśmiech skrywa w sobie myśli o nim. A gdzieś z zakamarków świadomości chce się więcej i więcej, i więcej ..
|
|
|
|