|
kisielq69.moblo.pl
Chciałaby zrobić sobie zapas tego szczęścia na potem. Tyle że miłość jest jak słońce niepodobna jej przechować w magazynie. Zawsze jest jedyna w swoim rodzaju.
|
|
|
Chciałaby zrobić sobie zapas tego szczęścia na potem. Tyle że miłość jest jak słońce - niepodobna jej przechować w magazynie. Zawsze jest jedyna w swoim rodzaju.
|
|
|
Nie zapomniałam.. Nie przestałam kochać.. Nie przestałam tęsknić i myśleć o Tobie. I wcale się nie pogodziłam z myślą, że już nie wrócisz. I tylko jakoś dziwnie mi gdy widząc Cię daleko gdzieś nadal czuję te motylki w brzuszku i łzy cisnące się do oczu. Kocham Cię wciąż.. Tak bardzo mi Ciebie brakuje.. Nauczyłam się już udawać przed innymi, że nic do Ciebie nie czuję. Lecz w środku nic się nie zmieniło bo nadal jesteś najważniejszą osobą w moim życiu..
|
|
|
Znalazłem te usta, których kształt kocham, gdy się śmieją .
|
|
|
Myślisz, że tak łatwo się odkochać ? Że wystarczy kogoś innego poznać ? Że złe cechy wypisać ? Naiwna jesteś, wiesz... To nie przejdzie tak łatwo. A może Ty nie chcesz, żeby przechodziła, co ? Przyznaj się... Ty go chcesz nadal kochać, prawda ? Nadal Ci na nim cholernie zalezy... Och, nie oszukuj się . Przecież wiesz, że on ma Cię gdzieś, nic go juź z Tobą nie łączy. I nie łudz się, że kiedyś puści sygnał, czy, że może o urodzinach będzie pamiętał . Ha , On celowo tego nie zrobi, celowo zapomni... Przejrzyj na oczy w końcu ! To tak cholernie trudne, ale musisz być silna...
|
|
|
Wiesz, co jest najgorsze? To, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. Nigdy nie umiałam. Nigdy.
|
|
|
Potrzebuję tego bałaganu, który on robił w moim życiu..
|
|
|
O filmie mówił, a ja nie pamiętam filmu, bo trzymał moja dłoń i dotykał, dotykał najpierw wolno, jakby nieśmiało, delikatnie, głaskał wszystkimi palcami po wierzchu mojej dłoni, a potem brał ją w swoje dłonie i dotykał od wewnątrz, tak dotykał, że film sobie szedł, a ja słuchałam jego dłoni, mówiły: 'Kocham Cię dotykać, kocham to zgłębienie, dotknę Cię teraz tutaj, ale potem dotykać Cię będę inaczej', więc moja dłoń kurczyła się w oczekiwaniu i mdlała, rozprostowywał palce i przesuwał od paznokcia aż do przegubu, wolniutko. Film się jakoś toczył, bo ktoś coś robił, ktoś coś mówił, muzyka grała, a moja dłoń mówiła mu, że go kocha, i miłość moja od dłoni szła do serca, waliło mi coraz mocniej, i nogi zaciskały się same, a co mają nogi wspólnego z dłońmi... nic nie mają.
|
|
|
Wyznali już sobie miłość, a teraz, jak każda para w tych okolicznościach, nie potrafili spojrzeć sobie w oczy.
|
|
|
Aż w pewnej chwili zamilkł. Spojrzał mi głęboko w oczy i uśmiechnął się. Tak jakby zrozumiał sercem, o czym myślę i jakby chciał mi powiedzieć, że naprawdę jestem dla niego bardzo ważna. Przez chwilę nic nie mówiliśmy, a potem pożegnaliśmy się.
|
|
|
Miał czas. Znowu jakiś mężczyzna miał czas dla niej! Słuchał, był dowcipny, delikatny, usłużny..
|
|
|
Był taki delikatny. W zagadkowy sposób wyczuwał, prawie nieomylnie, jej nastroje. Nigdy nie próbował jej rozbawić dowcipem, gdy podejrzewał, że jej smutek nie jest akurat odwrotnością śmiechu.
|
|
|
|