|
kinia10107.moblo.pl
Ty miałeś zasadę jak nie ta to inna. Ja miałam zasadę jak nie Ty to żaden inny.
|
|
|
Ty miałeś zasadę jak nie ta to inna. Ja miałam zasadę jak nie Ty to żaden inny.
|
|
|
Jeśli ktoś raz zdradził. Oszukał lub skłamał będzie to robił dalej. Jeśli nie w życiu to w twoich myślach.
|
|
|
Najgorzej jest wtedy, gdy zrozumiesz, że tak naprawdę nie masz nikogo. każda myśl w tym celu, każdy oddech sprawi ci ból, którego nie będziesz mógł odstawić, a samotność rozprzestrzeni się gdzieś tam w środku. w sercu będzie pustka, czarna pustka z którą mimo wszystko będziesz musiał żyć. dni przepełnione monotonnością, której nie masz komu dedykować. przyjaciele zapomnieli, zostawili. rodzina cię nie potrzebuję, a ty ich? wręcz przeciwnie. pragniesz czyjejś dłoni, czyjegoś serca, które przeprowadzi cię przez tą bolesną drogę dając miłość i uzupełnienie. mimo tego jesteś sam, wciąż jesteś sam w tym wielkim świecie i nie możesz w związku z tym nic zrobić. samotność cię zabija, od środka, a ból mu w tym pomaga każdej nocy, z każdym oddechem.
|
|
|
Mam taką straszną ochotę, położyć sie koło Ciebie, na Twoim łóżku, puścić jakiś film- może być nawet i horror, byleby oglądany koło Ciebie, przy Twoim sercu, przy Twoich ustach.
|
|
|
Miłość sama w sobie nie jest niczym nadzwyczajnym.
To my czynimy ją wyjątkową, gdy kochamy za nic, mimo wszystko i pomimo wszystko.
|
|
|
"Najgorsze jest to, że nie panujesz nad tym jak się od kogoś uzależnisz..."
|
|
|
nazywają mnie zimną suką bo oklepałam mordę nie jednej pannie, walę prosto z mostu co myślę, często chodzę w dresie i słucham rapu. tak naprawdę nic o mnie nie widzą, nie mają pojęcia, że ryczę na każdym romantycznym filmie czy dramacie, znoszę do domu każde wygłodzone zwierzę i duszę się łzami gdy na nie patrzę, nie potrafię się opanować kiedy słyszę, że jakaś matka porzuciła dziecko, nawet na ulubionym serialu potrafię wyć jak dziecko, czasami opłakuję śmierć osób których nawet nie znam. ale przecież ja nie mam uczuć, jestem zimną, wredną panienką która ma na wszystko wokół wyjebane.
|
|
|
Błagam, powiedz wreszcie, że coś do mnie czujesz, że chcesz mnie, nie dawaj mi znów tyle czasu niepewności. Powiedz to, bo znowu zostanę w tym syfie sama.
|
|
|
czuję, że przez twoje ignorowanie zaczynam wariować .
|
|
|
Brakuje mi go. Brakuje mi rozmów z nim, uśmiechu oraz humoru, który u mnie wywoływały. Tęsknie za nim. Za jego oczami, a nawet pocałunkiem, którego nigdy nie dostałam - dziwne, nie? Ale co z tego? Przecież on nie tęskni, nie brakuje mu mnie.
|
|
|
wiesz, zawiódł mnie dzisiaj ktoś najbliższy. ktoś komu ufałam bezgranicznie. ktoś na kim teoretycznie mogłam polegać zawsze. właśnie.. teoretycznie.
|
|
|
dzisiaj? nie widzę już sensu, łzy spływają po policzku, zakrywam dłońmi twarz, nie chcę, żeby widzieli jak płaczę. czuję ból, przez przełyk przeciska się kolejny milion słów, które być może już nigdy nie ujrzą światła dziennego, być może już nigdy nie powiem Ci, jak tęsknię, jak bardzo Cię potrzebuję i dziękuję Ci, że wciąż przy mnie jesteś, nie usłyszę już Twojego marudzenia, może już nigdy nie zadbasz o uśmiech na mojej twarzy, o to małe szczęście wypisane na ustach.
|
|
|
|