|
kimbrown.moblo.pl
nie cierpiała uczucia że nie ma powodu by rano się budzić nienawidziła uczuć jakie ogarniały ją kiedy się budziła. Nie mogła już znieść myśli że nie ma na co w życi
|
|
|
nie cierpiała uczucia, że nie ma powodu, by rano się budzić; nienawidziła uczuć, jakie ogarniały ją, kiedy się budziła. Nie mogła już znieść myśli, że nie ma na co w życiu czekać. Tęskniła za świadomością, że jest kochana, za jego dotykiem, wsparciem, słowami miłości ..
|
|
|
kochamy tracimy pragniemy żałujemy wracamy tęsknimy zakochujemy nienawidzimy lubimy przyzwyczajamy spożywamy spóźniamy wydalamy piszemy gramy myślimy umieramy nadużywamy palimy pijemy uzależniamy upajamy radujemy smucimy śmiejemy płaczemy rozpaczamy uczymy śpiewamy myjemy biegamy jeździmy tańczymy mokniemy opalamy znosimy zarabiamy bankrutujemy machamy dotykamy przytulamy całujemy krzywdzimy naprawiamy niszczymy nucimy gotujemy znęcamy rozmawiamy krzyczymy smsujemy dzwonimy wylegujemy śpimy kradniemy oddajemy nie zgadzamy sprzeciwiamy dyskutujemy śnimy przebywamy wychodzimy zamykamy znikamy .
|
|
|
to są te dni , kiedy maksymalnie możemy robić trzy rzeczy na raz , a robimy sześć . dni , w których kawa i herbata przelewają się strumieniami . dni rozbitych szklanek , niedopalonych papierosów w paczce . dni uciekania przed samym sobą , przed problemami , dni nauki - czytania , pisania , recytowania . dni , w których się krztuszę , jem za dużo lukru i w których sama jestem jak lukier , bo jestem tak otępiała i zmęczona , że zdecydowanie jest mi wszystko jedno .
|
|
|
pamiętam wszystko . jestem jak antypowieść - czas przeszły , zaprzeszły , przyszły , rzeczy potrzebne i niepotrzebne , wszystko pomieszane , ale wszystko jest . naciskasz jeden klawisz , a odzywa się dwadzieścia . dawniej myślałam że to kalectwo , klęska , że przez tę zdolność pamiętania wszystkiego - ważnego i potrzebnego , z nieważnym i niepotrzebnym - jestem jak śmietnik , na którym znajdują się rzeczy podarte , zniszczone , na nic nie przydatne . śmietnik , na którym nic zdrowego nie może się urodzić ani nawet zachować . dopiero Ona mnie nauczyła od tego właśnie oczekiwać najwięcej . to Ona mówiła , że ludzie przegrywają najczęściej przez strach przed pamiętaniem . starzejemy się nie przez to , mówiła , że coraz więcej jest w nas wspomnień , twarzy , zdarzeń , zakończonych spraw , tylko przez oddalanie się od nich , przez przyzwalanie na rosnący w nas dystans odległość .
|
|
|
gdy późną porą wracam do domu , w powietrzu unosi się jeszcze hałas . odprowadzam wzrokiem ludzi śpiących w salonie i zasypiam na materacu , często przy cicho włączonych płytach . gdy weekend mija znów mam czas dla siebie , zwłaszcza wieczory i książki , wiele książek . tych dopiero do odkrycia i tych do przeczytania po raz drugi , piąty , dwudziesty .
|
|
|
boisz się , że kiedyś będziesz biło nad urodzinowym tortem tragicznie pełnym świeczek i pomyślisz , że twój czas minął , a ty nic nie przeżyłaś ? . żadnej prawdziwej arytmii , żadnej romantycznej długotrwałej tachykardii albo chociaż migotania przedsionków ? tego się lękasz , Serce ? a może ograniczenie się do bicia tylko dla jednego mężczyzny budzi w tobie lęk przed zmarnowaną szansą ? ..
|
|
|
bywało , iż zdarzał się dzień ponury , szary albo słoneczny , kiedy dopadała ją tęsknota tak żrąca , że czuła się pusta . już wcale nie kobieta , ale suche drzewo , w którym świszcze zimny listopadowy wicher . tak właśnie czuła się teraz , jakby się na niego wydzierała , jakby wydzierała go do domu , aż ją głowa rozbolała od myśli o tych wszystkich przyszłych latach i zaczęła się zastanawiać , na co komu miłość , skoro do tego prowadzi , skoro można się tak czuć choćby przez dziesięć sekund .
|
|
|
mówiono mi , że istnieją tacy , którzy przez całe życie nie widzieli krasnoludka . współczuję im głęboko , gdyż wiele stracili . sądzę , że są chyba krótkowzroczni . może zepsuli oczy nadmiernym czytaniem w szkole , a może dzieje się tak dlatego , że dzieci wyglądają dziś tak poważnie i są przemądrzałe , a wyrastają bez myśli i marzeń na zgorzkniałych ludzi nie mających ani spokoju w duszy , ani uczucia w sercu , ani chęci życia , ani odwagi śmierci .
|
|
|
wydaje mi się , że nie mogę istnieć . zgubiłam się na drodze do życia . co było wcześniej ? kawałek dzieciństwa , wolno – nie wolno , zakazy , nakazy i wielki bunt . i całkowita przegrana . a w końcu triumf dorosłych : " a nie mówiłem " ? pozostał zapach sal szpitalnych , twarze chorych psychicznie i nienawiść do świata , ludzi , życia . i chęć samounicestwienia .
|
|
|
- brakuje Ci go? - Tak.. - A czego najbardziej? - Hm. Jego uśmiechu, kiedy mnie widzi , jego wołania , zeby zobaczyc mnie jeszcze raz kiedy odchodze, jego słodkich smsów , wiadomości, e - maili , ze za mną tęskni , że mu mnie brakuje.. Jego pięknych niebieskich oczów i miękkich jak jedwab oczu.. jego bliskości.. czułości.. pocałonków. - Ym.. nie mozecie do siebie wrócic? - Raczej nie.. - Dlaczego? Przecież go kochasz - Ja go tak , ale nie jestem pewna jego uczuć. - Przecież on śiata poza tobą nie widzi! Ciągle ma Cię na tapecie chociaż minęlo juz 5 miesięcy, ciągle Ma Cię zapisane w telefonie jako 'tylko moja. aniołek:*'.. ciagle o Tobie mówi.. - Ale odkąd zerwałam nic się do mnie odezwał.. Nie mam sił już na taki 'pusty' związek.. to mnie przerasta..; (
|
|
|
Jakie jest Twoje serduszko?-zapytał Jaś -czarne..-odparła Małgosia-opisz dokładniej ,chciałbym je narysować..-czarne jak wyblakła nadzieja Jasiu ...-ale dlaczego?- bo rozmazało dużą ilość tuszu ,który na niego nałożyłam...-ale po co Ci tusz? -próbowałam przygotować je dla Ciebie,ale nie chciałeś go oglądać
|
|
|
Pytasz, czego najbardziej żałuje w życiu? Niczego. Tak - poważnie, niczego. Gdyby nie wszystkie te doświadczenia, byłabym teraz nikim. Kimś zupełnie innym. Może nie poznalibyśmy się, nienawidzili, a może kochali. Wiesz mi. Wszystko jest z góry zaplanowane i przemyślane. Nie w nadmiarze i nie w niedoborze. Zawsze tyle ile Ci potrzeba i ile możesz znieść.
|
|
|
|