|
kilogrammilosci.moblo.pl
i gdy tak sobie pomyśle że tyle trudu naszych chwil ma obrócić się od tak w pył wykręcam twój numer naciskam zieloną słuchawkę i znów ratuje Naszą miłość szkoda
|
|
|
i gdy tak sobie pomyśle,
że tyle trudu naszych chwil
ma obrócić się od tak w pył,
wykręcam twój numer,
naciskam zieloną słuchawkę
i znów ratuje Naszą miłość,
szkoda tylko,
że zawsze na mnie to przypada .
|
|
|
odkąd odszedłeś jestem powietrzem,
nie jem i nie śpię
co noc
|
|
|
Nadchodzą coraz krótsze dni,
Nadchodzą mroźne zimowe wieczory.
Odchodzisz Ty.
|
|
|
Nie spełniał moich marzeń,
sam był ich spełnieniem
|
|
|
Nie myśl, że skoro Cię kocham, to będę z Tobą, jeśli będziesz zabijać moje serce. Wole żeby umarło raz a dobrze, niż żebyś kroił je po trochu na kawałeczki. Ono i tak ma już wiele blizn
|
|
|
Owszem nie jesteś ideałem. Nie jesteś najlepszy na świecie. Jest mnóstwo chłopaków ładniejszych, mądrzejszych od Ciebie. Takich bez nałogów, po dobrej szkole, z super płatną praca. Ale oni mnie nie obchodzą, bo liczysz się Ty. Moje serce wybrało Ciebie z wadami i zaletami, nic na to nie poradzę
|
|
|
Idę na papierosa znów, by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia. Pierwszą i ostatnią rzecz, która nas łączy.
|
|
|
tego smutku, tej pustki wypełnić niczym nie chcę.
cisza - miejsce po twoich ustach. miejsce po tobie - powietrze.
|
|
|
wydrapałeś mi , swoje imię w sercu .
|
|
|
Żadna z łez dotąd nie była tak słona,
odkąd spijam je z warg samotnie
|
|
|
Jesteś taki bólem, który nie wypłynie razem z łzami, nie pozbędę się go.
To tak jakbym miała raka i ten rak miał imię Twojej nieobecności.
I wiem że przez tego raka umrę i jak to bywa z rakiem może umrę jutro za miesiąc za rok.
I nie przez samobójstwo. Wiesz przecież jaka jestem nie będę Cię szantażowała.
Umrę z braku serca bo Ty jesteś moim sercem.
|
|
|
Popełnione błędy , porażki , łzy , kłótnie , smutek , rozstanie .
To nic . Najważniejsze są wspomnienia NASZYCH najpiękniejszych dni .
|
|
|
|