|
kermitt.moblo.pl
książę wspiął się na wieżę. a Ona ? zrzuciła go... tak po prostu..
|
|
|
książę wspiął się na wieżę.
a Ona ? zrzuciła go... tak po prostu..
|
|
|
do telefonicznej budki weszła miłość.
włożyła kartę, numer wykręciła
ot tak sobie, z miłości
do serca zadzwoniła.
sygnał długi, lecz nikt nie odbiera.
cóż, na siłę nie da się połączyć
bo serce niekiedy jak telefon bywa
czasem zajęte a czasem nie łączy...
|
|
|
zrywam z Tobą -
powiedział obrażony liść
do ciężkiego konaru jesionu.
zrywam z Tobą i spadam -
bo już mi się nie podobasz
i już na Ciebie nie lecę.
teraz lecę na Ziemie.
|
|
|
wymyśliłam Go, opisałam Go na kartce
i wysłałam tę kartkę do Nieba.
na drugi dzień dostałam to, co zamówiłam.
w końcu nie takie zamówienia realizowano.
był idealny...
nazajutrz już Go nie było.
miał jeszcze wiele innych zamówień...
|
|
|
na mój widok padasz jak wygrana w totolotka...
|
|
|
tych spojrzeń brązowych co zawsze mi mało. nieskończoność poproszę.
|
|
|
zalana szczęściem, że nareszcie już jesteś.
|
|
|
przejdź obok mnie całkiem obojętnie. potrafisz?
|
|
|
we belong together now . / teraz należymy do siebie .
|
|
|
dywan wabi jeszcze
ciepłym miejscem
po Tobie .
|
|
|
nie wystarczy mieć dokąd wrócić, trzeba mieć jeszcze kogoś, kto będzie na ciebie czekał.
|
|
|
powiedziałeś, że nie wierzysz w uczucia. później zawiązałeś mi szalik, żebym się nie przeziębiła...
|
|
|
|