|
kedziorek18.moblo.pl
Pozostawiłeś jak psa na ulicy budzącego się w mroźny poranek szukającego drogi do domu.
|
|
|
Pozostawiłeś jak psa na ulicy
budzącego się w mroźny poranek,
szukającego drogi do domu.
|
|
|
Za każdym razem, gdy robi się coś dlatego, że „życie jest zbyt krótkie” można być pewnym, że życie okaże się wystarczająco długie, by za to pokarać..
|
|
|
Śmiejąc się potrafisz uchwycić to co nieuchwytne.
|
|
|
“Papierowa lalka ubrana w papierową sukienkę, wystawiona na deszcz Twoich kłamstw.”
|
|
|
Niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. Machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. Przecież kazał jej być dzielną...
|
|
|
A lodowaty oddech śmierci delikatnie pieścił jej ciało...
|
|
|
w opisie miała kropkę, zwykły interpunkcyjny znak. i nikt by nie pomyślał ile w tej kropce było zamkniętych uczuć.
|
|
|
Chcę Cię o smaku toffi, polanym karmelem, pachnącym słodko i trzymającym w ręku dla mnie 'krówki'... ^ ^
|
|
|
Nielegalne rytmy Twojego serca... < 3. !
|
|
|
Wszyscy mamy blizny, zbieramy je przez całe życie. Blizny po dziecinnych upadkach i szkolnych bójkach, po wyciętym wyrostku i po dziecku wyjętym z brzucha w chwili, kiedy jego serce już przestawało bić. Blizny po chwilach, gdy ciała nas zawodziły, nie spełniając naszych oczekiwań. I blizny wewnątrz, niewidoczne - od ostrych odłamków pijackiego krzyku rozpryskującego się po domu jak szkło ze szkolnego okna, od wyzwisk rzucanych w twarz na podwórku. Tych blizn nie pokazujemy nikomu, bo gdy je pokazujemy, ludzie odwracają głowy i zmieniają temat, a w najlepszym wypadku rozpoczynają licytację. '
|
|
|
Ty dałeś mi, dałeś mi swoje usta w delikatnym pocałunku - lekarstwo na cały mój ból.
|
|
|
|