|
akt pierwszy. scena druga. że niby bez bólu.
|
|
|
więc nie pisz i nie dzwoń. już nie rośnie tętno. i wszystko mi jedno. Ty, to tylko przeszłość.
|
|
|
po prostu nie jestem taka ufna jak kiedyś. masę osób już dawno wykorzystało kredyt.
|
|
|
mieliśmy być poważni. tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni.
|
|
|
im jest trudniej, ciężej, jestem bliżej. i tylko Twój uśmiech pcha mnie do przodu.
|
|
|
mama mówiła, nie kochaj frajerów, to ja nie. jak zawsze musiałam być mądrzejsza.
|
|
|
prawdziwa kobieta nigdy nie wypuszcza z domu, swojego mężczyzny głodnego lub napalonego.
|
|
|
to co robi ze mną, z moim życiem, z moim sercem - niewiarygodne.
|
|
|
w życiu jest jak w matematyce. jeśli idzie zbyt łatwo, to prawdopodobnie coś robisz źle.
|
|
|
kurwa. złamałam zasadę 49. -nigdy nie pozwól, by mężczyzna był ważniejszy niż całe Twoje życie.
|
|
|
-jest w ogóle jakaś miara szczęścia? -tak, promile.
|
|
|
wiesz, codziennie mam takie dwie, małe nadzieje. pierwsza, że ważąc się rano, będę miała kilogram mniej, a druga, że w końcu się odezwiesz.
|
|
|
|