|
nie mam tyle wódki, by to zrozumieć.
|
|
|
nie chcę żebyś kradł, kłamał czy oszukiwał. ale skoro musisz kraść to kradnij moje smutki. jeśli musisz kłamać to kłam o mojej urodzie. a jeśli musisz oszukiwać, to oszukaj czas bo ja nie przeżyje ani jednego dnia bez Ciebie.
|
|
|
miłości nie da się zagłuszyć. miłość to dreszcze na Jego widok. to trzęsące się dłonie, drżący głos i spuszczony wzrok. to niepewność co dalej. to doszukiwanie się podwójnego znaczenia w Jego słowach i wyczekiwanie. na co? na choć odrobinę wzajemności.
|
|
|
jest mi cholernie ciężko patrzeć na Ciebie tak po prostu, jakby nigdy niczego pomiędzy nami nie było.
|
|
|
tutaj nic nie jest normalne. nigdy nie było. tutaj siedzi się na ławce o 3.40 nad ranem i paląc papierosy rozmyśla nad swoim życiem. tutaj związki zawsze mają swój koniec, a obietnice okazują się być chuja warte. tutaj nikt już nie pamięta kiedy ostatnio poczuł do kogoś coś innego niż pożądanie, bo tutaj prawie każdy z każdym spał i każdy myśli o śmierci przynajmniej raz dziennie. tak właśnie tutaj jest.
|
|
|
w płaczu najśmieszniejsze jest to, że jedyna osoba która mogłaby Ci pomóc to ta przez którą płaczesz.
|
|
|
pamiętaj skarbie, u mnie działa metoda 'dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki' więc nie wylatuj mi tu z kwiatam. i kurwa nawet mercedesa mi możesz kupić, ni chuja.
|
|
|
serce, kurwa co to właściwie jest? dobra, centralny narząd układu krwionośnego, ale poza tym przyczyna wielu zmartwień, nieprzespanych nocy i wylanych łez. najlepiej jest mieć wyjebane, a jak pojawi się jakiś wartościowy facet, wtedy nie myśleć o głupotach takich jak zakochiwanie się.
|
|
|
podobno nic nie dzieje się przypadkiem. podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy. i nie znajduję wytłumaczenia.
|
|
|
gdybyśmy nie mieli w sobie tyle dumy już dawno byśmy razem byli, ciężko jest nam przyznać się do miłości. a w sumie szkoda.
|
|
|
nie, nie utopisz mnie w kieliszku wódki, nie spalisz mnie z papierosem, nie rozpłynę się wraz z ostatnim lodem. nie, nie usuniesz mnie jak niepotrzebny plik, będę zawsze częścią Ciebie.
|
|
|
jeśli potrafisz wymazać pięć lat naszej znajomości z pamięci, to gratuluję, jesteś mistrzem.
|
|
|
|