  | 
                                                                
                                                                    
                                                                     katerinne.moblo.pl 
                                                                                                                                            Robię wszystko byś zauważył  że dobrze mi bez Ciebie. Chyba zaczynasz nawet myśleć  że jestem szczęśliwa. A pamiętasz kiedy byliśmy razem  jak mówiłam  że pozory mylą? J 
                                                                    
                                                                 | 
                                                                
                                                                    
                                                                 | 
                                                             
                                                             
                                                                                                                
                                                                               
                                                                                                     
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 Robię wszystko byś zauważył, że dobrze mi bez Ciebie. Chyba zaczynasz nawet myśleć, że jestem szczęśliwa. A pamiętasz kiedy byliśmy razem, jak mówiłam, że pozory mylą? Jeśli nie, przypomnij sobie../sparkly_angel 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	        				
    
             
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 -a czy wiesz, dlaczego zgasły jej oczy? -co? jakie oczy? -właśnie. Ty nigdy tego nie zauważyłeś. -ale wytłumacz, o czym mówisz? -nieważne. nie kochałeś jej tak jak ja. nie mogłeś zorientować się, że zabrałeś jej wraz z sobą całą radość, błysk w oku i chęć do życia./sparkly_angel 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 nienawidzę mojego ulubionego misia, którego właśnie przytulam siedząc w kącie . nienawidzę go za to, że jest ze mną i wchłania moje łzy . nienawidzę go, bo zastępuje mi Ciebie . bo ja tak bardzo wolałabym Ciebie/sparkly_angel 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu./sparkly_angel 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 -Jak na nich patrze to szkoda mi ich. - Mi też. - Są zbyt dumni by do siebie wrócić . - A zbyt zakochani by zapomnieć o sobie na zawsze.../sparkly_angel 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 nie zostawiłam Cię dlatego, bo przestałam Cię kochać. uznałam, że zacznie Ci mnie brakować, zrozumiesz swoje błędy. zmienisz się. i najzwyczajniej w świecie wrócisz. szkoda, że nie zrozumiałeś. bo pomimo tego, że kumple, szlugi i browar byli dla Ciebie ważniejsi, niż ja, było mi przy Tobie tak cholernie dobrze./ definicjamiloscii 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 nadal kocham, wiesz? 
Wiesz jak to jest? 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 minęły dwa lata, czasami wątpiłam, że przestanę czuć do Ciebie coś więcej, ale już nie rumienię się na Twój widok, a rozmowy o Tobie nie sprawiają mi żadnych problemów. pamiętasz jeszcze jak to się zaczęło ? była zima, ale już po moich urodzinach, koniec grudnia, w lutym byłeś mój, nie chciałam się Tobą dzielić. potem była wspólna wycieczka, cudowne wspomnienia, chyba nie będzie mi dane przez długi czas przeżyć takich chwil. pocałunki - nawet robili nam zdjęcia. gdyby nie ona, ta przebiegła dziewczyna, całe nasze szczęście rozwaliła. nie wytrzymałam i z Tobą skończyłam, chociaż nie chciałam, ale tą drugą być nie umiałam. / Wanilia 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 przereklamowana miłość, dla szpanu. zjawisko tak często spotykane i okropnie żałosne/ wanilia 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 zdecydowanie zmieniła się . wydoroślała. potrafiła odnaleźć się w każdej sytuacji, przebywała w starszym od niej towarzystwie, zaciągała się paląc swoje ukochane westy ice, nie piła byle jakiego piwa tylko drinki, spotykała się z facetami, którzy traktowali ją jak królewnę, rozmawiała na poważne tematy. zauważała jeden minus w tej całej sytuacji - nie była sobą/ rejczell 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 tylko on potrafił przy swoich kolegach pocałować mnie w czoło na pożegnanie i kazać być dzielną przez ten czas kiedy nie będzie go u mojego boku./rejczell 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            										
	               
	               
	                   
	                      
	                            | 
	                          
	                          		                            
	                            
                                	
                                    	
                                    		                                        	| 
                                            	 szmaragdowe spojrzenie. idealne rysy twarzy. dynamiczne ruchy. rytmiczne unoszenie brwi. łaskotki na żebrach, brzuchu i biodrach. kojący głos. troska i opiekuńczość w stosunku do mnie. pewność w okazywaniu uczuć. kąt ustawienia twarzy, kiedy chciałeś mnie pocałować. subtelne ruchy dłoni. - to w Tobie kochałam. między innymi../ definicjamiloscii 
                                            	                                             | 
                                         
                                     
                                
	                            
	                           | 
	                       
	                    
	                   
	                   
	                   
	                    	                   
	                   
	                   
	                
	               
	             
	            
	                   	 
            			
		 
	 
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |