| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | kasss199o.moblo.pl Nienawidzę.. nienawidzę tej cholernej słabości do Ciebie. |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nienawidzę.. nienawidzę tej cholernej słabości do Ciebie. |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| napiła się kawy, poczuła gorycz spływającą do żołądka i rozpaczliwie zatęskniła. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| bo dziś jestem zwyczajną dziewczyną, bez pomalowanych rzęs, bez ułożonych włosów z lodowatymi rękami i mokrymi oczami. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| szczęściem był kolor jego oczu, jego śmiech, jego obecność. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| chciałabym z Tobą porozmawiać, tak po prostu, o niczym szczególnym. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| jeden papieros na uspokojenie myśli.
drugi na opanowanie tętna.
trzeci na zapomnienie.
następny, który już nawet nie działa instynktownie
zapalam i zaciągam się by czymś zająć myśli . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Brakuje czasem slów by mowić jak smutno jest gdy kogoś nie ma . |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Tajemniczy świat w nim tysiąc jasnych gwiazd, które tulą nas gdy pora spać... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| nie wiem, co się dzieje. miałeś być przecież moim przyjacielem... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i płaczę wtedy nawet przez zamknięte oczy. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los... |  |  
	                   
	                    |  |