|
kasja_.moblo.pl
wielu facetów mi się podoba. kilkunastu mnie kręci. na widok kilku zapiera mi dech w piersiach. w paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych zabójc
|
|
|
wielu facetów mi się podoba. kilkunastu mnie kręci. na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. w paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. jednak kochać, mogę tylko tego jednego. i nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie // abstracion
|
|
|
osoba kiedyś darząca mnie poczuciem bezpieczeństwa. dająca troskę o jakiej tylko mogłam pomarzyć. chroniąca przed złem, którym ocieka dzisiejszy świat. broniąca mnie przed ludźmi, pragnącymi mojego nieszczęścia. dzisiaj wzbudza we mnie strach. poczucie lęku i świadomość braku bezpieczeństwa. nie chroni mnie przed zagrożeniami, tylko sam jest ich prowoderem. nie broni mnie przed ludźmi z podłością wypisaną na twarzy. sam się stał jednym z nich. stając z nim twarzą w twarz, nerwowo szukam w jego spojrzeniu krzty czułości. kiedyś byłam dla niego oczkiem w głowie. tą cholerną miłością o którą troszczył się, zatracając w tym całego siebie. dzisiaj jestem tylko nic nie znaczącą suką. nie wartą nawet szacunku. // abstraction
|
|
|
wiesz czego nie potrafiłam zrozumieć? kiedy staliśmy we dwoje na moście. nad gigantyczną rzeką, której tak niewiarygodnie szumiała. popchnął mnie, kiedy wychyliłam się za barierkę. niemal wypadłam. kiedy spytałam czy chciałby, abym wypadła, odpowiadał, że nie. to tak jak w miłości. udajemy, że nam nie zależy i najchętniej wyrzucilibyśmy siebie nawzajem za barierkę, ale kiedy zadane zostanie nam pytanie odnośnie naszych uczuć, nie jesteśmy w stanie kłamać, perfidnie udając, że nam nie zależy. bo siebie nawzajem możemy oszukiwać do granic możliwości. ale uczuć, oszukać nie zdołamy. // abstraction
|
|
|
czułam Twoją dłoń delikatnie przesuwającą się po moim kolanie. przełykałam tylko ślinę z niemocy. walcząc ze samą sobą, wiedziałam, że powinnam ją zsunąć bez zastanowienia. czułam Twoje niebiańskie ciepło. po plecach przechodziły mi dreszcze. nareszcie mogłam poczuć Twoją bliskość. tą bezwzględną. mimo tego, czułam się podle ze świadomością, że pozwalam Ci na coś na co nie powinnam pozwolić. lubiłam popełniać błędy. kochałam Cię naiwnie bez opamiętania, zamiast znienawidzić jak wypadało po tym co mi zrobiłeś. w dodatku dawałam się wykorzystywać. tak w imię miłości. // abstraction
|
|
|
Czasami myślę, że może jednak Ty czujesz coś do mnie na swój zjebany sposób. //pechowaszczesciara
|
|
|
a wiesz, co boli najbardziej? gdy, ktoś do mnie podchodzi pytając, co u Ciebie, a ja nie potrafię powstrzymać się od płaczu. // pechowaszczesciara
|
|
|
Twój "foch" potrwa góra dwa dni. -A chcesz się założyć? -Nie mam o co. Oboje wiemy, że beze mnie nie wytrzymasz. Że nie będziesz mógł zasnąć, że jeszcze dziś przyjdziesz i będziesz błagał o to, bym się odezwała. Spójrz na to z innej perspektywy. Po prostu nie umiesz beze mnie żyć. // mitsubishi
|
|
|
moje szczęście ma zielone oczy.
|
|
|
- wiesz , że miłość to tylko chemiczna reakcja zachodząca w mózgu pod wpływem zwiększonej ilości fenyloetyloaminy , prawda ? .
- czyli .. nie wierzysz w romantyczną miłość ? ,
- to przed chwilą powiedziałam .
|
|
|
Tylko on widział smutek w jej oczach, nawet jeśli na twarzy miała uśmiech.
|
|
|
Napraw wszystko jeśli umiesz
|
|
|
Po wczorajszym ujrzeniu Cię, muszę od nowa próbować zapomnieć o Tobie.
|
|
|
|