|
kasieqq1.moblo.pl
Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak wiem że mam czternaście lat. Ale zrozum nie jestem już tym dzieck
|
|
|
Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam czternaście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko 15 lat.?
|
|
|
- Na chwilę czy na dłużej?
- Na całe życie
|
|
|
Zabiłam Cię w sercu i olałam żałobę.
|
|
|
przychodzi taki dzień, kiedy nawet żelki haribo nie są w stanie Cię uszczęśliwić. kiedy stojąc przed lustrem, potrafisz bez ogródek wykrzyczeć, że nie nawidzisz samej siebie
|
|
kasieqq1 dodał komentarz: |
25 grudnia 2010 |
|
- za kim najbardziej tęsknisz ?
- hmm .. tęsknie za ludźmi , którzy nauczyli mnie żyć
. - jak to nauczyli żyć ? przecież każdy to potrafi .
- ja nie potrafiłam . na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi , którzy pokazali mi jak się śmiać , kochać , jak czuć się szczęśliwą ..
- to pewnie nauczyli cię też i płakać ..
- niee , płakać nauczyłam się sama .. wtedy , gdy odeszli bez słowa pożegnania
|
|
|
'herbata nie będzie już taka słodka, czekolada tak czekoladowa,lody tak zimne, nawet słońce przygaśnie... '
|
|
|
Gdy spotykamy kogoś i zakochujemy się, myślimy, że cały wszechświat nam sprzyja. Tak jak dziś o zacho¬dzie słońca. Ale jeżeli coś nie pójdzie po naszej myśli, wszystko rozpryskuje się niczym bańka mydlana i zni¬ka! Czaple, muzyka w oddali, smak jego ust. Jak pięk¬no, które istniało chwilę wcześniej, może rozproszyć się tak szybko?
Życie płynie bardzo prędko: przenosi nas z raju w otchłanie piekieł, w ciągu paru sekund.
|
|
|
Tak bardzo chciałabym zasypiać z myślą, że on też nie może przeze mnie spać..
|
|
|
- A jednak chociaż nie znasz mnie, próbujesz mądrym być nawet dziś. Nie mów mi że mało jeszcze wiem, że nie mam prawa być jaką chcę, nie mów nic, za mało o mnie wiesz, nie możesz ranić gdy tylko chcesz
|
|
|
Kiedy już zamknę ten rozdział w życiu. Postawię nad nim ostatnią kropkę i będę go mogła przeczytać bez żalu, nienawiści i smutku - tak, wtedy do Ciebie przyjdę z butelką dobrego wina i porozmawiamy, jak zwykli znajomi. Wtedy być może ucieszę się z Twojego szczęścia. I wtedy może znów zapragnę znaleźć szczęście. Ale teraz odejdź.. i pozwól mi odnaleźć siebie, bo właśnie się zgubiłam.
|
|
|
Spuściła wzrok, milczała. - Co jest mała? - Zapytał. Chciała wykrzyczeć mu wszystko: to, że go kocha jak nikogo innego, to, że wieczorami ma strasznie mokre oczy gdy o nim myśli, a na koniec, to jak bardzo go kocha, a zarazem nienawidzi. Odpowiedziała tylko - Zagapiłam się, sorki.
|
|
|
|