pewnego dnia , wstałam rano przegryzłam kasek cieplej bułeczki wzięłam łyk kawy , i wyszłam . Oczywiście winda się zepsuła po chwili idę na parking nie ma mojego auta wróciłam się do domu po telefon , zostałam napadnięta w 20 minut . I jak miałam ogarnąć o co chodzi . Biegłam na POLICJE powiedzieli , że muszę poczekać bo maja dużo zgłoszeń , zrozpaczona usiadłam na chodniku podszedł on przytulił mnie i powiedział przy mnie będziesz bezpieczna - bezcenna jest miłość do człowieka.
|