|
karus_x33.moblo.pl
Ja po prostu nie wiem jak mam o Nim rozmawiać. Ale to wcale nie znaczy że o nim nie pamiętam.
|
|
|
"Ja po prostu nie wiem, jak mam o Nim rozmawiać. Ale to wcale nie znaczy że o nim nie pamiętam."
|
|
|
iedziała ściśnięta pomiędzy przeszłością i utraconą przyszłością i poczuła że się dusi. Nie powinna tam być."
|
|
|
"Owszem miała wspomnienia, ale wspomnień nie można dotknąć, poczuć ani przytulić. Nigdy nie były dokładnie takie jak tamta chwila, a z biegiem czasu nieubłaganie bladły."
|
|
|
"Nie cierpiała uczucia, że nie ma powodu, by rano się budzić; nienawidziła uczuć, jakie ogarniały ją, kiedy się budziła. Nie mogła już znieść myśli, że nie ma na co w życiu czekać. Tęskniła za świadomością, że jest kochana, za jego dotykiem, wsparciem, słowami miłości.."
|
|
|
"Powiedział do niej tak, jak tylko on to robił. Nie żadne 'kochanie', 'misiu', 'kotku', 'słonko'.. Na to jedno słowo miał wyłączność.. A ona, słysząc to, przez pół sekundy miała nadzieję. Miała nadzieje, że będzie jak dawniej. Jednak przez drugie pół, tą nadzieję straciła."
|
|
|
"Przepłakała już ponad miesiąc i odkryła, że wcale nie zmieniła swojej sytuacji. On nie wrócił, a słońce nadal świeci.."
|
|
|
Pakuję wszystko, co z nas pozostało. Pluszowe maskotki i zdjęcia.."
|
|
|
"Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło.
Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, może i o nim zapomniała, ale wcale nie przestała go kochać."
|
|
|
"Koniec. Mieszkanie wysprzątane. Dokonała się dezynfekcja uczuć. Jej życie znów należało tylko do niej. Wyłącznie do niej. Do niej samej. Zwłaszcza „samej”."
|
|
|
"Teraz już wie. Tak bardzo chciała z nim być i tak bardzo z nim nie była. Tylko Jego potrafiłaby kochać. Jest jednym z wielu. Taki sam jak wszyscy mężczyźni. Ale jemu by wybaczyła. Niespełnione miłości bolą najbardziej i najdłużej się o nich pamięta."
|
|
|
"Ale najbardziej pusto wyglądał monitor jej komputera. Stał jak obcy, nieznany jej sprzęt, odarty ze wszystkich tych żółtych przylepnych karteczek, na których pisała kolorowymi długopisami nie tylko to, co miała pilnie do załatwienia, ale także to, co chciała mu koniecznie powiedzieć, albo to, co on jej powiedział, a ona chciała koniecznie zapamiętać. Nawet ślady jej palców na ekranie ktoś dokładnie wyczyścił. Ktoś pomaga wymazywać go z jej pamięci."
|
|
|
"Myślałam, że będzie na zawsze, teraz wiem, że nigdy nie ma na zawsze."
|
|
|
|