|
karolsha.moblo.pl
I już wiem że nie wszystko można mieć i też że całe moje nic to dobra rzecz. A miałam wiarę ale mój życiorys okradł mnie z wiary że z życiem można grać i ograć je.
|
|
|
I już wiem, że nie wszystko można mieć
i też, że całe moje nic to dobra rzecz.
A miałam wiarę, ale mój życiorys okradł mnie
z wiary, że z życiem można grać i ograć je.
|
|
|
To zawsze miałaś być Ty, nawet kiedy tego nie chciałem, nawet kiedy raz za razem łamałaś mi serce. To zawsze miałaś być Ty..
|
|
|
Oczy wbijam w świat, co przemija w mig, jak dobry film.
Na twarzy uśmiech, myślą: "pierdolnięty jakiś..."
|
|
|
Przez jeden impuls dostrzegasz świata uroki,
jak pierwszy oddech dziecka, pierwsze jego kroki.
Kolejny upadek, po pierwszym już nie ma śladu, strzepujesz kurz z dumy, ból przed wrogiem zamaskuj.
Jak treningowy worek - sam nie wiesz kto Cię kopie, a Twoje szczęśliwe karty od lat są na urlopie
Znam to bracie, człowiek często nie ma uczuć, dorastał w syfie wychowanek ludzkiego brudu.
Nie dosięgniesz nieba w parze betonowych butów, to życie na ulicach blisko zimnego gruntu.
|
|
|
Satysfakcja jednak z tego że robisz coś konkretnego,
coś ważnego odważnego i na prawdę szlachetnego.
Satysfakcja sukcesów małych i wielkich wygranych
i z tego, że potrafisz dbać o swoje sprawy
daję siłę, wiarę w siebie, daje dumę w żagle wiatr, sprawia, że z ochotą ruszasz by lenistwu skręcić kark
i choć łatwiej nic nie robić i się podpiąć pod kroplówkę,
życie mija dużo lepiej kiedy robisz coś na stówę!
|
|
|
Największa to przegrana, gdy upada dobry człowiek.
|
|
|
Rusz się, pokonaj wirus lenistwa, zmień jakość życia, innym daj przykład. Szukasz wciąż szczęścia, zrozum ten wykład, pokonaj siebie i i obudź znów mistrza, co Ci odebrał lenistwa wirus, leniwe życie to żaden przymus, chcesz coś osiągnąć - rusz się i wynurz,
nie tchórz i stwórz mistrza słuchając rymów.
|
|
|
Czasem wątpię że naprawdę istnieję,
jeśli czujesz jak ja, to znaczy że też masz nadzieję.
|
|
|
Gdzie się podziały pary kochające siebie za nic? Teraz bezinteresownie ktoś Cię może tylko zranić.
|
|
|
Każdy dzień mówi mi, żebym tu został. Przeciwności losu pokonał, a problemom sprostał!
|
|
|
Urok wspólnej konwersacji powoli ginie, przykry obowiązek, dialog jak na egzaminie.. I męczą słowa, stają się coraz bledsze , małe litery, które coraz bardziej gwałcą przestrzeń..
|
|
|
Przeprowadzę Ciebie przez to, co los nam może przynieść.
Niosę światło w ciemność, lepszego życia diler.
|
|
|
|