 |
karolisiaczek.moblo.pl
Położę głowę na Twoim szepcie Zamknę oczy przykryte spojrzeniem i zasnę otulona kołdrą utkaną z ciepłego oddechu. 3
|
|
 |
|
Położę głowę na Twoim szepcie, Zamknę oczy przykryte spojrzeniem i zasnę otulona kołdrą utkaną z ciepłego oddechu. < 3
|
|
|
|
To, że pokochałam cię nagle i wcześniej nie zwracałam na ciebie uwagi i czasem udaję, że mam cię w dupie: pamiętaj. Jestem kobietą i jestem zmienna. Jestem deszczem i słońcem i boję się ran.
|
|
|
|
I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. I będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny.
|
|
|
|
wypijmy za twoje grzechy, kotku, moi ziomale krzyczą 'polej, przechyl, powtórz' (:
|
|
|
|
`miałaś tak, że widziałaś go po raz pierwszy w życiu. uśmiechał się, pomógł Ci wsiąść do metra (często jeździcie jednym, ale dopiero teraz to widzisz) nie znacie się, nie wiesz jak ma na imię. tu nawet portal społecznościowy "enka" nie pomaga. zerkasz na niego ukratkiem w szkole, bo tak właśnie szkołę też macie jedną. widzisz, że on też patrzy, śmieje się. ma taki słodki śmiech. ale na tym się kończy. a Ty myślisz o nim godzinami. zauroczył Cię jak nikt inny. masz potrzebę rozmowy, właśnie z nim. wiesz, że jest Twoją bratnią duszą. wiesz, że na pewno dużo was łączy. prawdopodomnie nigdy się nie dowiesz czy masz rację. wasza znajomość pozostanie na stopniu "wymiana beztroskiego uśmiechu", kiedyś zapomnisz o swoim nieznajomym przyjacielu, ale jak narazie zostaje Ci wyobrażanie sobie was śmiejących się razem, a nie do siebie mała marzycielko. miałaś tak, prawda?.`
|
|
|
|
Jedwab jego ust przesunął się po moich. Serce fiknęło mi kozła w piersi. Zaciskałam razem dłonie, które nagle stały się lodowate. Oczy zaczęły mnie piec, tak jak wtedy kiedy zbyt szybko piję colę. Fala ciepła przelała się przez moje ciała, a po niej w mojej głowie nastąpił wybuch sztucznych ogni.
|
|
|
|
Jestem...szarym smutkiem, małym szczęściem, iskierką nadziei, przyjaciółką, wrogiem, wspomnieniem w czyjejś głowie, chwilą pragnienia, zapomnieniem, trucizną. Codziennie zadaje sobie pytania, na które nikt nie potrafi mi odpowiedzieć. Codziennie zmagam się z problemami...Codziennie mam 100 myśli na sekunde. Jestem marzycielką. Tak! Mam wiele marzeń nie do spełnienia... jednak bardzo chce by spełniły się. Zamykam sie w sobie... Nie mówie wszystkiego, nie mówie nic. Nic ważnego...? Potrzebuje samotności, dużo samotności...Lecz pare minut za dużo wprawia mnie w zamotanie. Gubie się... czuje lęk... Lęk przed utratą bliskich...
|
|
|
|
Nie którzy odchodzą bo muszą, inni bo chcą... Inni odejdą. Nie wiem czy mam wystarczająco siły by ich zatrzymać. Zagłuszam swój strach głośną muzyką, jakimiś błachostkami,... uśmiechem... a może maską?? Ironią... Czemu to robię, nie tylko ja... Więc czemu to robimy? By nie sprawić przykrości innym. Jesteśmy zbyt egoistyczni...? Nie wiem... Jestem za mała na to wszystko. Cieszę się tym co mam, nie myśle o przyszłości. Nie chcę już nigdy więcej planów, obietnic... ! Zawodów związanych z tym wszystkim. Mam co mam, licze się z tym, cenie to :* Napewno jakąś garstke szczęścia w sobie mam... iskierkę nadziei... Lecz potrzebuje kogoś lub czegoś co pozwoli mi uwierzyć... i powiększyć tą nadzeje. W sumie życie to droga...droga przez którą dążymy i spotykamy różnych ludzi, różne uczucia. Może i ja kiedyś dojdę do tego momentu...by poczuć czym tak naprawde jest szczęście.Czy ja jestem egoistką...?
|
|
|
|
a ja tak cholernie bardzo potrzebuję, żebyś był, istniał, łapał mnie za rękę.
chcę usnąć trzymając Cię za róg niebieskiej koszulki.
chcę żebyś po prostu powiedział, że już mnie nigdy nie zawiedziesz, nie oszukasz, nie zostawisz.
że nadal będziesz mnie wzruszał, przyprawiał o spazmy serca.
że całowanie nigdy nie zrobi się nudne,trzymanie za ręce dziecinne, ' robaczku' banalne i cholernie kurwa przereklamowane.
że nigdy nie stanę się na tyle zdesperowana, by stanąć na dachu własnego domu i miłością rzucać Ci w twarz.
no istniej no!
|
|
|
|
'tak cholernie bardzo Cie przy mnie nie ma...'
|
|
|
|
dużo mówisz, mało robisz.
to jak wyjąć broń, wycelować i nie strzelić.
jak seks przez ubranie.
jak jedzenie powietrza
|
|
|
|
znalazłam się w XXI wieku, w czasach, gdzie słowo 'głupi' jest już tylko komplementem.
gdzie wszyscy na oślep gonią za pieniędzmi, modą i rzeczami, które wcale nie są ważne.
Miłość, zaufanie, nienawiść ociekają obłudą.
to uczucia niezbędne do życia, ale nic do niego nie wnoszące.
nic nie zmieniające, malejące bezbarwną, mdłą wizję naszych emocji w bardziej wyraziste odcienie nijakości.
świat przestał być romantyczny i piękny.
przestał bawić i wzruszać.
coraz częściej rozczarowuje, wpycha pod kołdrę, każe płakać w poduszką.
a na otarcie łez...
rozczarowuje po raz drugi.
|
|
|
|
Dodaj komentarz