 |
karmelowa1616.moblo.pl
3 w nocy. słychać wibrację telefonu znowu wkurwiona że ktoś śmie mnie budzić o tej godzinie. klikam 'pokaż' i uśmiech od razu pojawia się na twarzy : ' nie obudziłem
|
|
 |
3 w nocy. słychać wibrację telefonu, znowu wkurwiona,że ktoś śmie mnie budzić o tej godzinie. klikam 'pokaż' i uśmiech od razu pojawia się na twarzy : ' nie obudziłem ? '. oczywista odpowiedź ' oczywiście , że nie.'
|
|
 |
- Jak bardzo Ci na nim zależy?
- Za bardzo. - Odszepnęłam.
|
|
 |
-Wiesz.. Ostatnio codziennie wieczorami rozmyślam o tobie i liczę...
- Na co liczysz? - Przerwał mi z uśmiechem.
- Raczej co liczę! - Uśmiechnęłam się. - Barany liczę.. Wiesz, jeden baran, drugi baran, trzeci baran..
|
|
 |
powiedział jej, że to jest koniec. tym samym zabrał jej powietrze, sens życia, oraz zatrzymał pracę jej serca. uruchomił kanaliki łzowe, które już nigdy nie zatrzymały tych przeszklonych łez.
|
|
 |
Siedziałam sama w domu...
Wyszłam na balkon z kubkiem herbaty,
usiadłam na jednym z leżaków i zaczęłam wpatrywać się w gwiazdy.Kochałam noc, tą magie dookoła.
Jak zawsze w takich momentach lubiłam wspominać
najszczęśliwsze momenty z mojego życia.
Tak się akurat złożyło, że każde z tych wspomnień było o Tobie, o nas.O tym co zaczęło się równie szybko jak się skończyło. uśmiechnęłam się na samą myśl tamtych dni lecz, łzy postanowiły także odegrać swoją role.
Nie walczyłam z nimi. Wiedziałam, że kiedyś to nastąpi.
|
|
 |
Wbiegła do domu. Wybuchając spazmatycznym płaczem, zaczęła się krztusić z niedowierzania. nareszcie była w miejscu gdzie nikt nie pouczał jej łez, a ona mogła dać upust emocjom. zapaliła papierosa i kucnęła w przedpokoju kręcąc głową z niedowierzaniem. zalewała się po raz kolejny łzami, których twórcą był mężczyzna
za którego gotowa była skoczyć w ogień.
|
|
 |
''I już nie wiem czy to moje serce, czy z przyzwyczajenia myślę o Tobie. ''
|
|
 |
Nie żeby specjalnie, ale przez zwykłą nieuwagę znowu się zakochałam...
|
|
 |
Przez ostatnie dwa tygodnie spałam po 3 godziny, zostawiono mnie dwa i pół raza, nauczono wmawiać ludziom, że wszystko się ułoży, gdy sama tego potrzebuję. Nie mam czym płakać. Nawet już nie myślę i nie kojarzę faktów. Ludzie odchodzą. Trzeba przywyknąć.
|
|
 |
dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? zamieńmy się rolami z mężczyznami. zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. zero zaangażowania, emocji. wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.
|
|
 |
Bo wiesz? obok szpilek mam trampki i adidasy , obok sukienek - dresy i szerokie bluzy, nie używam prostownicy , obok pierścionków - paczkę fajek. W mp4 mam piosenki o miłości , rap i hip - hop . Przy kumplach często klnę, przy Tobie prawie nigdy. Czasem piję wódkę, czasem colę. Ale jedno jest u mnie niezmienne - miłość do Ciebie.
|
|
 |
To ona musiała z nim skończyć , chodż tak bardzo kochała jego osobę , nie mogła pozwolić , aby ją okłamał kolejny raz !
Stało się powiedziała : koniec . Płakała , przez całą noc , dnień , noc . Nie odbierała jego telefonów. Aż w końcu zadzwonił , z innego telefonu . Usłyszała jego głos . Krew zaczęła pulsować jeszcze szybcie . Powiedziała , tylko trzy słowa : ,,Nie dzwoń więcej '' i się rozłączyła . Jednak sprawiło to , że czuła jak jej serce , kruszy sie . Wiedziała ,że już nigdy nikomu nie zaufa !
|
|
|
|