 |
karmelowa1616.moblo.pl
Pamiętam ten dzień. Było cudownie! Była zima wszędzie śnieg. Poszliśmy do parku. Rzucaliśmy się śnieżkami. Objołeś mnie. Chciałeś mnie pocałować. Ja Ci się nagle wyrwał
|
|
 |
Pamiętam ten dzień. Było cudownie! Była zima, wszędzie śnieg. Poszliśmy do parku. Rzucaliśmy się śnieżkami. Objołeś mnie. Chciałeś mnie pocałować. Ja Ci się nagle wyrwałam i krzyknełam, że musisz mnie złapać. Dogoniłeś mnie, objołeś i pocałowałeś w policzek. Zmarźliśmy. Poszliśmy do klatki. Ogrzewaliśmy się o grzejnik. Dałam Ci drugą parę rękawiczek, którą miałam ze sobą. Odprowadziłeś mnie do domu. Zadałeś to magiczne pytanie: "Chcesz być ze mną?". A ja pod wpływem impulsu powiedziałam "nie". Po czym odwróćiłam się i wbiegłam na górę. Rozgrzewając się przy kubku herbaty, przy zgaszonym świetle myślałam czemu tak odpowiedziałam. Zrozumiałam. Bo nadal w moim sercu mieszka ten debil, który mnie zostawił.
|
|
 |
każde 'potem' znaczy tyle, co 'już za późno' .
|
|
 |
Jak sama się kiedyś zakochasz, zrozumiesz dlaczego wciąż mu wybaczam.
|
|
 |
trzymając telefon w ręku pragnęła tego by do niej napisał. by wykopał spod starej książki telefonicznej jej numer i dał znak życia. modliła się o to zawsze wieczorem, by i On zatęsknił za nią tak samo mocna jak Ona tęskni za nim. by przytulił ją mocno i powiedział że Kocha. że nigdy jej nie zawiedzie i nie zostawi. z dnia na dzień uświadamiała sobie to że jest głupia. po prostu, głupia. zadawała sobie pytanie dlaczego to zrobiła? dlaczego tak swobodnie pozwoliła mu odejść. może po po prostu tak musiało być? ale co to za wytłumaczenie? to było kolejne omamienie jej szarych komórek w tak infantylny sposób. finalnie to wszystko doprowadziło ją do takiego stanu psychicznego, że rzuciła telefonem w ścianę. który rozpadł się na części tak szybko, jak rozpadło się jej szczęście.
|
|
 |
położyła się na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
 |
Trudno mówić o szczęściu, gdy jesteśmy niezadowoleni z dzisiaj, zatroskani o jutro i rozżaleni decyzjami podjętymi wczoraj..
|
|
 |
Tak wiele się zmieniło od tamtej jesieni.
|
|
 |
chcę być albo z Nim, albo sama. koniec kropka. wiem, myślę tak dziś, a za jakiś czas pewnie nie wytrzymam, psychika mi ostro siądzie i znów zacznę toczyć błędne koło z pierwszym lepszym, który się napatoczy, żeby tylko zabić pustkę. tak znam się. znam i na tej podstawie mogę też stwierdzić, że wiem, kurwa, wiem, że wrócę.
|
|
 |
' straciłeś mój szacunek . moje zaufanie . wszystko to co najważniejsze . bo fakt , że cię nadal kocham , nie ma tu nic do rzeczy .
|
|
 |
Nie pozwól, by coś Ci umknęło tylko dlatego, że boisz się o to zawalczyć.
|
|
 |
Niespodziewanie pojawia się ktoś po kim sprzątasz w sercu latami.
|
|
|
|