|
karmelkowaaaa.moblo.pl
Wpatrzona w niebo stoję w strugach deszczu bezsensu wkurwiam się znów szukając pretekstów
|
|
|
Wpatrzona w niebo stoję w strugach deszczu , bezsensu wkurwiam się znów szukając pretekstów
|
|
|
co mam mu powiedzieć? że kocham go do tego
stopnia, że nie radzę sobie z codziennością? że nie ma takiej sekundy w
której bym o nim nie myślała? że przeglądam ciągle jego zdjęcia i
uśmiecham się gdy widzę na nich jego uśmiech? że rysuję po rękach i
zeszycie serduszka? że gdy słyszę jego imię łzy napływają mi do oczu? że
ciągle słucham jednej piosenki która mi go tak potwornie przypomina? że
cały czas myślę co robi? czy przypadkiem kogoś nie ma? mam mu kurwa
powiedzieć, że odkąd przestał do mnie pisać wróciłam do cięcia się i
myśli samobójczych? że dalej wciągam koke układając biały proszek w to
jedno jebane 'M' które oznacza pierwszą literę jego imienia? że duszę
się w nocy łzami? i po co mam mu to powiedzieć i tak w odpowiedzi
usłyszałabym 'aha' .
|
|
|
jak myślisz, ile jej potrzeba kieliszków by
wyznać mu to co naprawdę czuje? Popatrz na nią. Widzisz jak co 3 sekundy
zerka na niego, jednocześnie przygryzając dolną wargę? Spójrz na jej
ręce. Trzęsą się niemiłosiernie co? A teraz zobacz co robi jak go mija.
Zakłada kosmyk włosów za ucho. Ona jest zakochana na bank. To widać.
Przypatrz się jej oczom, takie żywe, rozpalone, takie... zakochane.
Ciekawe czy zdobędzie się na odwagę, kiedykolwiek.
|
|
|
słuchałam piosenki, która mi cię najbardziej przypominała. i nie, nie uroniłam żadnej łzy, mimo zabijającej pustki w sercu, nie było zabijającej łzy na policzku. wreszcie mam pewność, że Cię nie kocham, wreszcie.
|
|
|
A gdybyś zobaczył spadającą gwiazdę, byłabym Twoim życzeniem?
|
|
|
Jeszcze tylko 90 poniedziałków i będziemy wakacjami cieszyć się od nowa.
|
|
|
Spacerować po tęczy,od wschodu do zachodu Słońca.
|
|
|
Znaleźć kogoś, kto nie porani duszy odłamkami rozbitej nadziei.
|
|
|
Siedzisz a po Twoich policzkach strumieniami
płyną łzy. Płaczesz bo sobie nie radzisz. Bezsilność niszczy Cię od
wewnątrz nie pozostawiając choć cienia szansy na to, ze będzie lepiej.
Wylewasz morze łez bo myślisz, że potem będzie lepiej ale na drugi dzień
zdajesz sobie sprawę, że jest jeszcze gorzej niż było.
|
|
|
a za te Twoje cudowne dołeczki w policzkach
byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu
to całkiem sporo poświęcenie jak dla faceta, więc doceń
|
|
|
A najgorsza jest ta bezsilność, że nie możesz zrobić kurwa nic,
by było tak jak dawniej.
|
|
|
zawsze, gdy robię plany na przyszłość zaskakuje mnie teraźniejszość..
|
|
|
|