|
karinaaaa.moblo.pl
kiedy nie mam już zupełnie sił kiedy sobie zwyczajnie nie radze kiedy nie chcę go dołować tym że przez tą całą chorą akcję znowu płaczę do poduszki chwytam telef
|
|
|
kiedy nie mam już zupełnie sił , kiedy sobie zwyczajnie nie radze , kiedy nie chcę go dołować tym , że przez tą całą chorą akcję znowu płaczę do poduszki , chwytam telefon i piszę kilka zdań . : - skarbie , znowu ten cholerny wieczór . nie dość , że spadł śnieg , zamarzłam na przystanku , w sklepie nie było mojej ulubionej czekolady to jeszcze pokłóciłam się z mamą i nieźle oberwałam . nie mam na nic sił .- zaraz otrzymuję sms'sa . : - kotek nie martw się . mama może miała zły dzień . skurwielami się nie przejmuj , czekoladę zjemy jutro , ubierzemy się do szkoły w kożuchy i nie zmarzniemy kolejny raz . - zawsze potrafi wesprzeć . potem przez nią płaczę ze śmiechu , kiedy to opowiada , jakie to ma idealne piersi , lepsze oczywiście od moich . dobrze , że mam takiego głupka , który zawsze mnie pocieszy , poprawi humor nawet gadaniem o własnych piersiach . i to , że na koniec napisze bezcenne słowa , w które jestem w stanie uwierzyć , kiedy ona je wypowie . : - będzie dobrze .
|
|
|
- Co pani dolega? - Tęsknie - Proszę pani na to się nie choruje - Panie doktorze ale na to się umiera, prawda?
|
|
|
chciałabym , abyś któregoś dnia pomyślał sobie , że jest taka osoba na świecie , która myśli o Tobie bezustannie . chciałabym , abyś umiał dostrzec różnice między moimi myślami , a innych dziewczyn . kocham Cię za to jaki jesteś , a nie za to kim jesteś . kocham Cię pomimo wszystkich sprzeczności swojego serca , kocham Cię nie zważając na to , że przez to mnie znienawidzili , kocham Cię , bo jesteś moim życiem , nadzieją , światełkiem w ciemnym tunelu , w którym nie raz się pogubiłam . wiem , że nigdy nie będę Cię mieć kolejny raz , wiem o tym doskonale . wciąż karmię umysł kłamstwami . spokojnie , będzie dobrze .
|
|
|
dzień naszego zerwania oznaczyłam w swoim kalenarzu jako święto . i za rok mam zamiar uczcić go ogromnym tortem z twoim zdjęciem . ale zamiast go zjeść , z zimną krwią rozpierdolę go o podłogę .
|
|
|
Widzę go często- bywa w klubach, spaceruje ulicami, odwiedza kina. Nie sam. Zawsze jakaś dziewczyna obok. Jedna wygląda jak lalka barbie, inna rock women. Kiedy zauważyłam tę różnorodność, zaczęłam się śmiać. zapytałam go, czym tłumaczyć to jego rozchwianie gustu. Wzruszył ramionami. - Biorę każdą, która ma cokolwiek z Ciebie- powiedział. Wytrzeszczyłam oczy, przecież minął już rok! -Ma coś ze mnie...? -Tak. Jedna ma podobnie zaokrąglony nos, druga podobny śmiech, trzecia nosi podobną biżuterię co Ty. Może podobnie się ubiera, może podobnie kicha, może podobnie się na mnie drze. Tęsknię, rozumiesz...? Byłam w szoku, stałam osłupiała. -Wariuje bez Ciebie...-dodał. Niczego więcej nie potrzebowałam. Uczucie wróciło jak bumerang.
|
|
|
- Boże! - krzyknęłam. - Co? - Och... Nic. Wszystko. - Co dokładnie? - zapytał zdezorientowany. - Ty mnie kochasz. - Oczywiście, że Cię kocham. Kocham jak wariat
|
|
|
Jeśli mówisz coś za moimi plecami to jesteś na dobrej pozycji by pocałować mnie w dupę.
|
|
|
brakuje mi tych wieczorów, tych rozmów do drugiej, tego jak płakałam ze śmiechu, potrzebuję Twojego głosu, żeby nie było już tej ciszy. Ciebie mi brakuje.
|
|
|
Zobacz ilu ludzi przepadło Zaginął po nich słuch na zawsze Zamknięci za kratami życia Czekają na szanse sami w klatce.
|
|
|
- Opowiedz mi coś o sobie.. - Mam na imię Miłość, moją matką jest Pomyłka, ojcem Przypadek. Urodziłam się w sercu i tam obecnie mieszkam, razem z siostrą Nadzieją. Codzienne kłótnie z kuzynką Nienawiścią sprawiają, że tracę wiarę w siebie, ale dzięki niej ...staję się też silniejsza. Mimo to boję się, że to ona kiedyś wygra, ma przecież ze sobą Zazdrość, Ból, Kłamstwo, Zdradę, Cierpienie.. A ja? Szczęście czasem wpadnie do mnie przez okno, kiedy wszyscy już śpią. Zaufanie strasznie choruje, Czułość i Optymizm wyjechali na wakacje, nie planują powrotu.. Rozum uważa, że to co robię jest irracjonalne, jest całkowitym przeciwieństwem mnie. Tak więc zostałam sama.. Tylko ludzie czasem o mnie dbają, pielęgnują. Naprawdę się starają
|
|
|
-ale gdzie wy się kochacie.? na przystanku autobusowym.? -wiesz, nie wiem jak ty, ale ja wybieram bardziej ekskluzywne miejsca.. ;) -no to czyli gdzie np.? -nooo w tą sobotę to np. na chodniku obok domu ;D -też spróbuję ! ;p -koniecznie ! ;p
|
|
|
Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham. O jutrze nie myślę bo jeszcze przede mną dzisiaj.;p
|
|
|
|