znali się od pewnego czasu, kochali się, byli szczęśliwi, każdy zazdrościł im tej miłośći, cóż, zakochana małolata myślała, że w końcu znalazła swój ideał, powoli się uzależniało od niego, od jego wiadomości, dołeczków w policzkach, od jego powtarzanego codziennie 'kocham cię Mała', pisali ze sobą codziennie po kilka godzin, zdziwiła się, więc, kiedy pewnego dnia jej nie odpisał, napisała znów, znów, znów, a on dalej milczał, załamała się, w głowie miała kompletny rozpierdol, nie wiedziała co ma robić, uzależniła się, a z nałogów ciężko się wyleczyć, napisała mu, że czeka na wiadomośc do godziny 24, jeśli nie napisze znaczy, że to koniec, chłopak odczytał wiadomość śmiejąc się, wiedział, że dziewczyna żartuje, napisal dopiero minutę po czasie, ale wtedy było już za późno, ona nie odczytała wiadomości, a on pilnował, by nie spóźnić się ani minutę na jej pogrzeb . | meksykwbani
|