|
przeszłość toruje drogę przyszłości. nie warto kurczowo trzymać się tego, co już się zużyło, co się nie sprawdziło i jest dla ciebie ciężarem. nawet te zmiany, które przebiegają dramatycznie, przecierają nam szlaki i prowadzą ku nowemu.
|
|
|
ciężko pozbyć się starego świata ; >
|
|
|
może dowiem się o tym, czego nie wiem, czego nie potrafiliśmy sobie wcześniej powiedzieć.
|
|
|
niektórych ludzi nie da się zatrzymać. przychodzą tylko po to , żeby odejść.
|
|
|
tyle słów. tak mało sensu.
rozstawaliśmy się.
tak jak ja wiedziałeś, że w brutalny sposób zniszczyliśmy siebie nawzajem.
cały romantyzm, szczęście, ciche szeptanie z tęsknotą o 3 nad ranem i beztroski śmiech.
wiosna nadaje temu k**ewski dramatyzm.
|
|
|
kiedys miala marzenia. wierzyla, ze moze sie udac. dazyla do celu. nawet, ufala ludziom. czas przeszly dokonany. bo, ile wystarczy, aby to zmienic ? krotka odpowiedz. zero wyjasnien. jedna osoba.
|
|
|
porozmawiaj ze mna, jak tamtej zimy, gdy snieg szalal za oknem.
|
|
|
oboje potrzebowaliśmy siebie nawzajem , znaliśmy swoje myśli , swoje dusze , teraz poznawaliśmy siebie . to było niezwykłe , nasze wyobrażenia tworzone na podstawie słów ubieraliśmy w rzeczywistość . nie od razu zauważyłem , że magia gdzieś się ulotniła . przez rok istnieliśmy dla siebie tylko poprzez słowa na ekranie i to jako przyjaciele . nagle staliśmy się kochankami , nasza fizyczna bliskość nie pozostawiała miejsca dla wyobraźni , dzięki której narodziła się ta wirtualna magia . wyrzuciła mnie ze swojego życia , tak jak wyrzucasz zużyty bilet , gdy stwierdzasz , że wsiadłaś nie do tego pociągu . zapadła cisza . nie krępowała ich , mimo że oboje chcieli tak wiele sobie powiedzieć .
|
|
|
Czasami mi się wydaje, że mogę bez niego istnieć. Że wcale o tym nie myślę i niczego mi nie brakuje. I że to wcale nie jest istnienie połowiczne, niepełne, wybrakowane jak popsuty przedmiot. Chodzę, mówię, śmieję się, czytam, bawię się, myślę. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment, w którym coś mnie nagle uderza, że mało nie zwala mnie z nóg. Jakaś porażająca, nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki. Jakbym otworzyła drzwi, za którymi nic nie ma..
|
|
|
ucieczka od emocji nigdy sie nie udaje. trzeba sie z nimi zmierzyć, poradzic sobie z nimi. i z ludźmi, których dotyczą .
|
|
|
-..nie rozbudzaj nadziei, jesli nie jestes w stanie sprostac drugiemu uczuciu... nigdy nie mów "kocham cie", jesli naprawde ci nie zalezy... nigdy nie mów o uczuciach, jesli one naprawde nie istnieja... nigdy nie dotykaj, jesli nie jestes w stanie przygarnac mnie cala... nigdy nie bierz mnie za reke, jesli masz zlamac mi serce... nigdy nie obiecuj, jesli nie jestes w stanie uczynic nic... nigdy nie mów, ze cos bedzie, jesli nie masz zamiaru nawet zaczac... nigdy nie patrz w moje oczy, jesli wszystko, co robisz jest klamstwem... nigdy nie mów, ze jestes wówczas, gdy rzeczywistosc ukazuje, ze cie nie ma... nigdy nie mów "witaj", jesli tak naprawde myslisz "zegnaj"... nigdy nie mów "zawsze", bo "zawsze" sprawia, ze placze…
|
|
|
dlatego człowiek nie powinien się do niczego przyzwyczajać, bo pewnego dnia po przebudzeniu może spostrzec, że nie ma już tego, do czego przywykł .
|
|
|
|