|
kamigirlsweet.moblo.pl
wczoraj Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migotały cu
|
|
|
wczoraj Wyszłam zaśnieżoną ulicą na spacer po parku . Delikatne płatki śniegu spadały na moje długie ciemne włosy . Kochałeś je . Patrzyłam na światełka które migotały cudnym blaskiem, miały kolor moich oczu które tak wielbiłeś. Idąc dalej poczułam chłód. Moje ręce zmarzły , Ty nigdy nie pozwoliłbyś na to . Ty założyłbyś mi czapkę . Spojrzał w me oczy i trzymając mnie za ręce powiedział że świat mógłby się teraz skończyć bo Twoje życie jest w moich oczach.
|
|
|
-widziałeś tą dziewczynę? zawsze na czarno.! a dziś nawet rajstopy kolorowe ubrała.! co z nią? -podobno się zakochała.;D
|
|
|
Urządziłam wczoraj mały bal. Przyszło całkiem sporo gości. Ból, Żal, Smutek, Melancholia, Złość, Bezradność, Strach, Wściekłość, Niedosyt, Niepewność, Wątpliwości... Rozpanoszyły się po pokoju, snuły po kątach złośliwie. Bezradność rozsiadła się na kanapie z papierosem zatruwając mój oddech. Strach otoczył mnie zaborczymi ramionami i nie chciał wypuścić. Złość szeptała do uszka przykre słówka, a Melancholia śpiewała smutną piosenkę. I tylko Radość i Szczęście nie przyszły. A może wcale ich nie zaprosiłam...?
|
|
|
"To niemożliwe" - mówi Rozum, "To lekkomyślne" - mówi Doświadczenie, "To może zranić" - mówi Duma, "Spróbujmy!" - mówi Marzenie...
|
|
|
Miala nadzieje ze juz go nie kocha,ze to minelo. tak bardzo sie starala zeby to minelo. ostatnie pol roku to byl wlasciwie odwyk. odwyk od niego, od jego wariackiej milosci, od pocalunkow, jego fantazji, jego wyglupow, jego napadow melancholii, jego niezwyklosci. nie udalo sie. owszem, moze i o nim zapomniala ale nie przestala go kochac.. :(
|
|
|
To, że usuniesz mój numer z telefonu, z gadu, ze znajomych na naszej klasie, nie znaczy, że wymażesz mnie z życia...
|
|
|
.`NaJbArDzIeJ BoLi tO, w cO Się UwIeRzYłO, a cO StAłO Się KłAmStWeM.
|
|
|
Spytałeś czemu jestem smutna. Odpowiedziałam prosto, że mam złamane serce . Pocieszałeś, rozweselałeś, szkoda tylko, że nie zapytałeś przez kogo .
|
|
|
serce . możesz je wymienić . ale nie oszukać .
|
|
|
Będziesz trzymała Go za rękę,Ale to ja pierwsza tuliłam Jego dłoń.Będziesz z Nim szła przez miasto,Ale ludzie będą moją postać pamiętać.Będziesz całowała Jego usta,ale to ze mną przeżył swój pierwszy pocałunek.Będzie mu smutno,będziesz go pocieszać,ale On będzie pamiętał,jak ja to robiłam.Będziesz całowała Jego ciało.Ale On wspomni,gdy ja to robiłam.Będziesz Go bardzo mocno KOCHAĆ!Ale to ja pierwsza mu serce i dusze oddałam.Przedstawi cię swojej rodzinie, ale oni będą pamiętać moment gdy mnie poznali.Będziesz próbowała zrobić coś oryginalnego,ale już ja kiedyś to dla Niego zrobiłam.Będzie patrzył w Twoje oczy,ale zauważy w nich mój kolor brązowy!Będzie czuł Twój zapach,ale podświadomie poczuje moje perfumy.Będziesz z Nim spędzać dużo czasu, ale jeszcze więcej ja z Nim spędzałam.Nie wymażesz mnie z Jego wspomnień.A gdy będzie kiedyś płakał,przybiegniesz do Niego,Ale on się odwróci, nie pytaj dlaczego.Bo tam już będę ja.Sama dobrze wiesz że o pierwszej miłości nikt nie zapomina...`
|
|
|
Mówiła: Nie chcę Cię widzieć! A szukała Go wzrokiem na ulicy... Mówiła: Nie myślę o Tobie! A nie było chwili, by tego nie robiła... Mówiła: Nie odbiorę! A z nadzieją czekała na kolejny telefon... Mówiła: Nie tęsknię! A co dzień przeglądała wspólne zdjęcia... Mówiła: Nie kocham Cię! ...I tak stała się oszustem dla własnego serca.
|
|
|
|