|
kamecha.moblo.pl
więc chodź pomaluj mój świat na żółto i niebiesko !
|
|
|
więc chodź pomaluj mój świat na żółto i niebiesko (!)
|
|
|
Jeśli świat zrobi ze mnie dziwkę, ja zrobię z niego burdel xD:)
|
|
|
stworzymy wspólną bajkę. bajkę o miłości. idealną. bez wad i zazdrości. i będzie ona trwać od wieczora do godziny 6. by skończy się wraz ze znienawidzonym dźwiękiem budzika. i tak co noc. wyimaginowana miłość. jesteś za?♥
|
|
|
Dlaczego Go nie zatrzymasz ?! - Ponieważ Go kocham. - Kochasz Go, więc pozwalasz mu odejść ?? - Tak, Jego szczęście jest ważniejsze niż moje. - Czemu o Niego nie walczysz… - Bo do Miłości nie można zmuszać… - Zamierzasz poświęcić swoją radość życia ? - … już ją poświęciłam… - Nie żałujesz? - Czasami… ale kiedy widzę Jego szczęśliwego… z Nią… wiem, że podjęłam słuszną decyzję…
|
|
|
niepełnosprawna miłość zamknięta w psychiatryku.
|
|
|
Zamknięta w sobie nie potrzebuję litości, możesz stać i patrzeć - patrzeć jak powoli moja dusza rozpada się, jak odchodzi. Ale wie, że walczyła do końca, że nie przegrała, mimo iż nigdy nie należałeś do niej. Patrz jak odchodzę, patrz i bądź świadomy, że przez Ciebie.
|
|
|
Ładnie mówisz.. szkoda, że kłamiesz. . .
Nie strasz jej piekłem, za dobrze to piekło zna...
|
|
|
Wyrwij me serce i wyrzuć, spal, potnij, nakłuj, zjedz! Cokolwiek. Już go nie potrzebuje...
|
|
|
Czuję twoje zimne, martwe oczy, kradnące ze mnie życie.
.....
|
|
|
usłyszałam pukanie, otworzyłam drzwi, zobaczyłam sylwetkę chłopaka moich marzeń, to znaczy mojego byłego. - wpadłem po moje rzeczy - oznajmił. - proszę. reklamówka stała przygotowana w przedpokoju od tygodnia. - nie żałujesz?- zapytałam. - nie. proszę Cię, zerknij przez okno. prawie zemdlałam. stała tam moja przyjaciółka z wielkim pluszowym niedźwiadkiem, którego miałam dostać. - jesteś z nią? mój głos osłabł, powiedziałam to prawie szeptem. - tak. kocham ją. w jednym momencie straciłam dwie najbliższe mi osoby. i przekonałam się, że życie jest cholernie trudne i głupie.
|
|
|
nie martw się , jutro będzie gorzej
|
|
|
Nie śmierć mnie niepokoi, ale umieranie...
|
|
|
|