|
Kiedy piszę do Ciebie to znaczy, że tęsknie za Tobą, a kiedy nie piszę, czekam aż Ty zatęsknisz za mną.
|
|
|
Nie potrafię czasem odwrócić się plecami od tych ludzi którzy ranią mnie, mają mnie za nic. Nie umiem sobie radzić, nie jestem aż tak twarda. Z najprostszymi sprawami potrzebuje oparcia. Potrzebuje miłości i uczuć prawdziwych.
|
|
|
obojętności można się nauczyć.
|
|
|
dużo gadam , głośno krzyczę , drapię i biję
|
|
|
ponownie toniesz, idziesz na dno, to koniec,
przez cały czas milczysz, nazwę to monologiem,
już się nie boję, nic mnie nie czeka,
smutny finał człowieka, który zapada w letarg,
proszę, pozwól mi żyć, ja chcę żyć, chcę doczekać,
wódko pozwól mi żyć, ma ode mnie ten przekaz!
|
|
|
w oczach znów rozpacz, ratować nie można
|
|
|
jak można
tak żyć, weź mnie zostaw, daj spokój w końcu,
nie odbieraj wszystkiego, ja nie chcę tego
zbyt wiele złego nie chcę być twym kolegą,
proszę cię, kurwa, błagam nie rób mi tego!
|
|
|
Zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj
daj skołatanym myślom odpocząć już pora,
oddaj choć moment nie widzisz że tonę?!
|
|
|
Są chwile, gdy samotnie spadam w dół,
to są dni, kiedy nie mam sił, świat pęka w pół,
i nikt nie wie kim jestem, dokąd idę, czy jeszcze,
dziś samotny, stoję przed tobą ciągle jeszcze żyje, wierzę i jestem.
|
|
|
możesz nie robić mi kawy o 7 rano, możesz nie wstawać wcześniej tylko dlatego, że ja już wstałam, możesz nie myć naczyń wcale, możesz na romantyczną kolację zamawiać pizzę, tylko pojaw się w końcu w moim życiu.
|
|
|
Ona zawsze będzie do niego coś czuć i mieć tą cholerną słabość..
|
|
|
Stanąć na stole pośród poprzewracanych kieliszków i puszek, podnieść ręce ku niebu i wykrzyczeć, jak bardzo Cię kocham i nie umiem bez Ciebie żyć
|
|
|
|