Tak czy owak miłość jest jednak chorobą. A dokładnie nowotworem, tylko, że psychicznym. Odczuwamy ból i przejdzie on tylko wtedy, jeśli dostaniemy przerzutu, żeby nie bolało. Ale potem przerzut znów pęka, ból jest już podwójny i tak w kółko.W końcu całe nasze ciało zostaje zjedzone a my znikamy...
|