Prawie pół roku po przeprowadzce zaczęłam żyć na nowo. Nowa ekipa, szkoła , nr tel. Miałam dosyć tego jak mną manipulował, miał mnie na pstryknięcie palca, wydzwaniał niemal codziennie w środku nocy, mówił jak bardzo mnie kocha i jak mu z nią źle prosząc mnie o kolejną szanse.Ciężko było mi odmawiać ale przez łzy mówiłam mu 'nie' .Był moją pierwszą miłością i doskonale o tym wiedział.. Mam żal do siebie że byłam taka głupia.. Dzięki przeprowadzce zrozumiałam że potrafię bez niego żyć. Poznałam tu ekipe którą teraz mogę nazywać moją ekipą
|