|
julciovaa.moblo.pl
Stworzył dla mnie drugi rodzaj nieba kiedy przy mnie był.
|
|
|
Stworzył dla mnie drugi rodzaj nieba, kiedy przy mnie był.
|
|
|
Ciężko jest patrzeć jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak wszystko powoli w nas umiera.
|
|
|
Mieć pewność o tym, czego potrzebujesz w łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie.
|
|
|
Kiedy osoba, którą kochasz, milczy, jest to najsilniejszy rodzaj bólu jaki ktokolwiek może Ci zadać. O tej sile świadczy chociażby fakt, że nie masz możliwości obrony - musisz po prostu czuć i pomału w tym bólu umierać.
|
|
|
Pamiętasz? Mówiłam, że najpiękniejsza jest niepewność. Kłamałam. Najpiękniejszy jest moment, kiedy się ją traci.
|
|
|
Nie mów mi jak bardzo mnie kochasz, tylko kochaj tak, żeby żadne słowa nie mogły tego oddać.
|
|
|
Chcę mieć z Tobą jak najwięcej wspomnień.
|
|
|
Nigdy, nigdy nie ignoruj osoby, która Cię kocha i martwi się o Ciebie, bo pewnego dnia zdasz sobie sprawę, że straciłaś Księżyc podczas łapania gwiazd.
|
|
|
To nie jest kwestia naiwności. Po prostu masz nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Lepiej. Cokolwiek to znaczy.
|
|
|
Nie jestem fajny, bo widzicie, życie mnie skopało, kazało iść przez ciemność, a na dodatek wydłubało mi oczy, ucięło dłonie i połamało nogi. Nie jestem fajny dla wielu osób, bo mam na wszystko swoje zdanie, chyba jestem silnym facetem, bo kiedy wszyscy mają mnie w dupie to sobie radzę sam. Chcę pomagać ludziom i często to mi wychodzi. Psychika człowieka to coś co znam na pamięć, coś co nierzadko wykorzystywałem, żeby manipulować i zdobywać to czego chcę. Ale teraz próbuję tylko pomóc, bo wiem, że żeby wygrać trzeba wszystko wytrzymać, wiele osób mówi, że niektórych rzeczy się nie da przeżyć. Niewiele osób tak właściwie umarło za życia.
|
|
|
Pamiętam te wszystkie chwile uniesienia, kiedy nasze splecione ciała unosiły się jakby nad ziemią, choć dla postronnego obserwatora na pewno leżeliśmy nadal na łóżku, Przymknięte powieki, usta delikatne ale zarazem zachłanne. Całowały każdy skrawek twojego ciała z radosną czcią. Twoje dłonie na moim brzuchu, kiedy obejmowałaś mnie z tyłu przytulając się znienacka. Zawsze wiedziałem, że to ty, byłaś taka inna od wszystkiego co doświadczyłem w swoim wcześniejszym życiu. Twoje włosy pachnące truskawką - zaciągając się traciłem orientację w terenie a świat lekko wirował. Szeptane czułe słówka - bardzo cicho - żebyś tylko ty usłyszała, bo słowa "kocham cię" usłyszałaś tylko ty i jeszcze jedna kobieta, Kiedy pierwszy raz ci o tym powiedziałem byłaś lekko zazdrosna i spytałaś "kim ona była?", a ja z zawadiackim uśmiechem odpowiedziałem, że nadal często jej to mówię. Uderzyłaś mnie wtedy w ramię i kazałaś szybko mówić bo inaczej sobie pójdziesz. Śmiałem się wtedy tak radośnie...
|
|
|
Skarbie, stanowię pamięć o naszym uczuciu, w mojej pamięć wciąż odbija się echo twoich słów przed operacją: "Kocham Cię... żegnaj Kochanie." Doskonale wiedziałaś, dlatego wcześniej wymusiłaś na mnie tę chorą obietnicę, że będę żył. Czy teraz widzisz jak cierpię? Mam nadzieję, że nie. To by ci sprawiło ból, a w niebie nie powinno być bólu. Byłaś i będziesz wszystkim, nie wiem jak przeżyłem te kilka miesięcy bez ciebie, prawdą jest, że obietnica zawsze była dla mnie rzeczą świętą i będę dotrzymywał słowa. To nic, że sypiam raz w tygodniu, a i wtedy budzę się z krzykiem, to nic, że poduszka jest mokra i sztywna od wylanych łez. Jeszcze się spotkamy. Miłość do ciebie była i będzie najważniejsza.
|
|
|
|