 |
julciovaa.moblo.pl
może to życie które teraz prowadzę wcale nie jest dla mnie. może ktoś się zagapił i przez przypadek czy niedopatrzenie umieścił mnie tutaj w tym mieście w tej epoce
|
|
 |
może to życie, które teraz prowadzę, wcale nie jest dla mnie. może ktoś się zagapił i przez przypadek czy niedopatrzenie umieścił mnie tutaj, w tym mieście, w tej epoce, w tym ciele. może miałam być śliczną blondynką mieszkającą na słonecznym wybrzeżu, mającą słodkie psiapsióły i zero problemów, a nie pospolitą szatynką słuchającą rocka i zagłębiającą się w sens istnienia. może nie miałam być sobą, nie teraz, kiedy czuję się źle i obco we własnym życiu, za swoje miejsce mając jedynie niestandardową psychikę i muzykę. może ktoś się cholernie pomylił.
|
|
 |
bezduszny wiatr zabiera nam ostatnie trzeźwe myśli, jego huk zagłusza resztki sumienia, ciemna noc uniemożliwia widzenie konsekwencji, zimno sprawia, że już nic nie czujemy, aż w końcu sami nie chcemy przestać. jakbyśmy nie chcieli żyć wiecznie, mokniemy w lodowatym deszczu pijając z gwinta, za ten cały popieprzony świat. zachowujemy się jakby miało nie być kolejnych dni, nowych wschodów i zachodów, jakby ta noc była ostatnią. jakbyśmy nigdy nie mieli nadziei, że jesteśmy nieśmiertelni.
|
|
 |
lubię iść późnym wieczorem przez miasto, ze słuchawkami w uszach ignorować otaczający świat. nie słyszeć samochodów, krzyków ludzi, przekleństw zza przystanku, szumu wiatru. chociaż to tak cholernie głupie, podświadomie wyobrażam sobie, że jestem częścią tej muzyki, a ona jest mną. nikt nie jest mi wtedy potrzebny, za nikim nie tęsknię, do nikogo nie idę. patrząc w niebo lub prosto przed siebie, nie czuję nic poza może cieniem smutku i przygnębienia, czasem buntu. nic z tym nie robię, jedynie tak intensywnie wczuwam się w słowa, że nie zauważam jak zaczyna padać deszcz. aż w końcu moja droga się kończy, przekraczam bramę podwórka i chociaż ani razu nie pomyślałam o tobie wiem, że jedyne co mogę robić to wspominać. wspominać przy naszych piosenkach.
|
|
 |
Jesteś tym, do którego sentyment zostanie na zawsze.
|
|
 |
Niepotrzebnie wtedy na siebie spojrzeliśmy.
|
|
 |
Te cholerne kilometry psują wszystko, co mogłoby nas łączyć.
|
|
 |
To takie przykre. Nie móc żyć bez kogoś, kto może żyć bez nas. Potrzebować kogoś, kto nie potrzebuje nas...
|
|
 |
"Jesteś najlepsza". pewnie mówił to każdej.
|
|
 |
Mówi 'kocham cię mała', myśli 'jesteś taka naiwna'
|
|
 |
'zranił Cie? trudno. mimo, że zależy odpuść, bo nie jest tego wart. zranił raz, zrobi to i za drugim razem. ogarnij sie i pokaz, ze bez niego sobie poradzisz. dasz rade mala.
|
|
 |
nie odzywasz sie to sie nie odzywaj, ale jak można pierwsze robić tak ogromną nadzieję, wypowiadać słowo 'kocham' bez podstawnie, a potem bez większego powodu zakończyć znajomość? no kurwa, jak można?
|
|
 |
chyba za bardzo zabolało, żeby znów do tego wracać
|
|
|
|