|
julciovaa.moblo.pl
Proszę odczep się i daj mi mieć swoje życie. Więc strzałka gitara buźka pa i nara.
|
|
|
Proszę odczep się i daj mi mieć swoje życie.
Więc - strzałka, gitara, buźka, pa i nara.
|
|
|
Proszę odczep się i daj mi mieć swoje życie.
Więc - strzałka, gitara, buźka, pa i nara.
|
|
|
Wiem że życzysz mi klęski , modlisz się , klęczysz.
Liczysz na moje błędy.. .
|
|
|
Czwarta nad ranem ,
Oczy niewyspane ,
Nie mogę zasnąć za oknem płacze deszcz ,
To do Ciebie wiesz
Czy mnie pamiętasz?
To najszczerszy tekst pisze go od serca
Samotność jak gorączka nocą dopada
Sam na sam z bezsennością bez skutku się zmagam
Myślę o Tobie i jakoś nie mogę przestać
Cały mój świat w Twojej osobie się streszczał ,
Robiliśmy błędy (wiem) jesteśmy ludźmi
Życie nie pomogło, knuło co mogło by nas poróżnić ,
Los wypowiedział wojnę nam nie było reguł ,
Tylko konwulsyjny puls codziennego biegu
Każde niepotrzebne słowo do dzisiaj przeklinam ,
To smutne na co dzień człowiek się zapomina
W końcu zastaje dom pusty zresztą sama wiesz ,
Nie pożegnałaś się chciałaś uniknąć łez ..
Ja wiem że lepiej byłoby nie czuć nic (nie czuć nic) ,
albo cofnąć czas (jeszcze raz)
Nie chce z tym tak żyć..
widocznie tak być musi (tak być musi)
Nigdy nigdy nigdy (ta chwila już nigdy)
nigdy już nie wróci..
|
|
|
Każdy chce wyjść z cienia
I spełniać swe marzenia
Dlaczego więc wpierdalamy się w uzależnienia ?
|
|
|
Łza spada z oka, na policzku błyszczy
Usta zamknięte, Ty patrzysz i milczysz,
za nami lata wyrzeczeń, krwawicy
moc w naszych sercach veni vidi vici..
|
|
|
Nie poddaj się, bierz życie jakim jest ,
I pomyśl, że na drugie nie masz szans
|
|
|
Byłam na odwyku,ale się mi nie udało,
mam anoreksję bo mnie męczy własne ciało,
wpierdalam psychotropy,widze zielone ludki,
nie znam się na rapie i nie słucham muzyki!
Stadion 10-lecia sprzedaje mi texty,
ospala mi je Chińczyk co ma ruskie Durexy!
Plotki,plotki jaka jest ich moc?
XXIwiek a pierdolą non stop!
|
|
|
Dzisiejszego dnia nie poznacie..
|
|
|
From the first day I saw her,
I knew she was the one,
As she stared in my eyes and smiled ,
For her lips were the colour of the roses ,
That grew down the river, all bloody and wild,
|
|
|
|