 |
juicykiss.moblo.pl
Potrzebuję spotkania. Jak kiedyś tajemniczego nieoczekiwanego cholernie uzależniającego. Chcę zobaczyć Twoje oczy bez wahania wtulić się w Twoje ramiona i uśmiechnąć
|
|
 |
Potrzebuję spotkania. Jak kiedyś - tajemniczego, nieoczekiwanego, cholernie uzależniającego. Chcę zobaczyć Twoje oczy, bez wahania wtulić się w Twoje ramiona i uśmiechnąć się delikatnie, tym samym wyrażając jak bardzo tęsknię. Potrzebuję Twojego głosu, który kiedyś wypowiadał moje imię, pamiętasz? Chcę patrzeć w to samo niebo, siedząc blisko Ciebie... Mieć kawałek Ciebie.
|
|
 |
Kiedyś taka nie byłam. Ciężko było wyprowadzić mnie z równowagi, nie mówiąc już o płaczu. A teraz... wszystko się zmieniło. Dosłownie wszystko, płaczę nawet z byle jakiego powodu. Stało się tak z momentem Twego odejścia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę nic z tym zrobić. Cholerna bezsilność.
|
|
 |
Chodź pokażę Ci
jak bardzo chcę byś był.
Weź sobie mnie, bo tylko Ty
i więcej nic.
|
|
 |
Usiadł przed nią i układając dłoń na jej policzku uśmiechał się delikatnie. Wzrokiem przeszywał jej drobne, bezbronne ciało. Jednym gestem sprawił, że ponownie go pokochała. Bezgranicznie tak już na amen.
|
|
 |
Czasami jestem słaba. Ty wykorzystujesz to zawsze.
|
|
 |
Potrafił namiętnie zasmakować moich ust, a później wyszeptać, że ta miłość była pomyłką.
|
|
 |
Dziś rano zorientowałam się, że uśmiecham się bez powodu. Później zorientowałam się, że myślę o Tobie.
|
|
 |
Największą wartość mają te rozmowy, przy których łzy tańczą na rzęsach. One są z serca, one oddają cząstkę nas samych komuś innemu, bezpowrotnie.
|
|
 |
Chciałabym zadać Ci jedno pytanie, ale przypuszczam, że znam odpowiedź.
|
|
 |
Nie wiem czy wiesz, ale to właśnie Ciebie potrzebuje do życia.
|
|
 |
'miłość nie istnieje, albo mnie omija'... nawet nie wiesz ile bym dała za to, że dowiesz się jak bardzo mi ciebie brakuje.. /juicykiss
|
|
 |
Patrzysz na jego życie z perspektywy widza i wmawiasz sobie, że bez Ciebie jest szczęśliwy. Twierdzisz, że jesteś tego pewna, chociaż tak naprawdę nie wiesz nic o tym co czuje. Nie wiesz jaki jest, kiedy jest sam. Nie wiesz, czy uśmiech, którym wita wszystkich i śmiech, który słyszysz kiedy jest w towarzystwie są szczere, czy siłą wydobyte z wnętrza tylko na pokaz, bo nie chce pokazać tego, jak bardzo jest z nim źle. W przelotnym 'cześć' nie jesteś w stanie wyczuć nut tęsknoty tylko dlatego, że nie chcesz ich słyszeć. Oskarżasz go o to, że jest zakłamanym egoistą, chociaż tak naprawdę to nie w ten sposób o nim myślisz. Oboje jesteście w rozsypce, bo brakuje wam tego, co było kiedyś, ale nie przyznacie się do tego, przecież to byłoby oznaką waszej słabości, prawda? / dontforgot
|
|
|
|