|
jeden.dotyk.twoj.moblo.pl
Jest sobotni wieczór. Telefon ciągle dzwoni zagłuszając jej płacz. Znajomi melanżują i oczekują jej przybycia jednak nie wiedzą co ona przeżywa . Teraz. Teraz kiedy wsz
|
|
|
Jest sobotni wieczór. Telefon ciągle dzwoni, zagłuszając jej płacz. Znajomi melanżują i oczekują jej przybycia, jednak nie wiedzą co ona przeżywa . Teraz. Teraz kiedy wszyscy świetnie się bawią nie widząc o niczym. Ona siedzi przy szpitalnym łóżku. Siedzi obok niego ze świadomością że z każdą sekundą słabnie. Że za sekundę może go stracić. On był całym jej światem. Mimo tego co zrobił, pomimo tego że miał inną. Kochała Go nadal i była przy nim. Była przy nim wtedy, kiedy tamta w ten zajebisty sobotni wieczór zabawiała się z innym nawet o nim nie myśląc. Dla jednej był całym światem, dla drugiej- chwilową ekscytacją.
|
|
|
poprosiłeś mnie byśmy poszli na cmentarz. zaprowadziłeś mnie na grób jakiegoś chłopaka. po dacie widziałam , że zginął młodo. usiadłeś na ławce i zacząłeś płakać.Ty - ten twardy facet, który nie potrafi ukazywać uczuć , zaczął płakać. usiadłam obok Ciebie, 'kim był?' - spytałam. pokazałeś mi bliznę na brzuchu po ranie kłótej - znałam ją dobrze, ale nigdy o tym nie mówiłeś. ' to mój przyjeciel. On miał sześć takich, za mnie, rozumiesz ?' - powiedział. nie rozumiałam , ledwie mówił -nigdy nie widziałam by coś tak przeżywał.'byłem bardziej pijany, nie miałem siły by się bronić. obronił mnie,zasłonił własnym ciałem. teraz rozumiesz? zgarnął moje kłócia.ja powinienem tu leżeć' - wydukał. patrzyłam na Niego z przerażonymi oczami. mocno Go przytuliłam, nie mówiąc nic. doszło do mnie,że mogło Go tu nigdy przy mnie nie być,a jednocześnie nie mogłam wyjść z podziwu odwagi Jego przyjaciela,który obornił Go własnym ciałem.wtedy zrozumiałam co to prawdziwa przyjaźń.
|
|
|
' może zerwaliśmy z przeszłością, ale ona nie zerwała z nami ' .
|
|
|
' Jeśli Go kochasz to po prostu mu to powiedz. Wiem, że to nie jest proste. Ale właśnie na tym polega dojrzałość, poza tym on ma prawo wiedzieć . '
|
|
|
' Nic nie poradzę na to, że czasami lubię wyśmiewać wszystko, nawet te mega poważne sprawy ' .
|
|
|
' Więc daj mi coś w co mogę uwierzyć, bo żyję tylko dlatego, że oddycham, a potrzebuję czegoś więcej, by to oddychanie miało sens' .
|
|
|
|