Poszedłem do lekarza tylko raz. Nigdy juz nie wróciłem. Powód? Długie włosy, wystające z jego uszu. Jesli on nie zauważył tego, to co mogłby widzieć we mnie.
Chyba będę troszkę tesknił za moją depresją. W końcu ona jedna była ze mną tyle czasu, kiedy wszyscy mnie opuścili. To taki mały szacunek, jak dla kolegi od wódki po dobrej impmrezie do rana, jak dla przeciwnika po wyrownanej walce.