|
jarasz-mniee.moblo.pl
http: terminatorrodlo.wrzuta.pl audio 5gYRWuN7umx tali wysoko ponad prawda
|
|
|
Czasem nie łatwo jest się podnieść - znasz to?
mimo tego walcz nie poddawaj się łatwo.
|
|
|
może czasem przesadzam, często się obrażam, nie jestem tak czuła jakbyś chciał, nie chodzę w szpilkach, bo wolę trampki, słucham piosenek, w których co drugie słowo to przekleństwo. nie mam zamiaru się zmieniać, jeśli to naprawdę miłość pokochałbyś mnie taką jaka jestem, a jak nie, to nie mamy nic do gadania.
|
|
|
bo widzisz było ich wielu i wydawało mi się że ich kocham ale .. gdy pojawiłeś się ty byłam pewna że jesteś tym jedynym miałeś to coś, lecz ty to spieprzyłeś wybrałeś tą bląd lale . moje
|
|
|
Boże mnie to już naprawdę nie śmieszy. nie śmieszą mnie te ciągłe upadki, zagadki, bóle, ani pieprzony pech, który towarzyszy mi bez przerwy. proszę. zmień mój scenariusz. wprowadź w niego Jego, kilka strzykawek szczęścia i powodzenia, a obiecuję że w przyszły weekend posprzątam swój pokój, a nawet i pokoje swoich przyjaciól , w których tak samo jak w moim nie widać ani centymetra podłogi.
|
|
|
- wiesz co ? - co ? - chciałbym kiedyś , aby moja córka przyszedł do mnie i powiedział ' mamo , poznałam fajnego chłopaka ! - jakiego ? - no syna tego co mi o nim opowiadałaś'.
|
|
|
On doskonale wie, że się nie schleje, ani nie zaćpam. To nie mój klimat. Wie, że nie zrobię kolejnej kreski, bo obiecałam to multum osób. Wie kurwa, że nic nie zrobię. Będę siedzieć jak ta idiotka i czekać, aż łaskawie ten rozpierdol w psychice przejdzie. A on może sobie robić co chce. Jak zawsze zresztą. [mamotobie]
|
|
|
siedziała o 4 nad ranem na łóżku i spowiadała sie misiowi z miłości do niego.
|
|
|
nie jesteś mi obojętny, nigdy nie byłeś. ale nie mogę wiecznie pierwsza tego ratować. to co posypało się na naszych oczach... tylko Ty możesz to jeszcze kiedyś odbudować. będę czekać. ja nigdy Cie nie oleje. ale pierwsza ręki nie wyciągnę. nie tym razem.
|
|
|
Czasem odnoszę wrażenie, że jestem jakimś cholernym kopciuszkiem, którego książę nie przybywa, a happy end'u w ogóle nie widać.
|
|
|
Wiesz co boli najbardziej ? To kiedy ja idę ulicą a ty pomimo tego że piszemy rozmawiamy przez telefon odwracasz głowę w drugą stronę i udajesz że mnie nie znasz bo idziesz z kolegą , a przecież twoja duma nie pozwoli na wyjawienie kumplowi że kręcisz z taka dziewczyną jak ja , boisz się upokorzenia przed kolegami , ale wiesz co nie doznasz większego upokorzenia niż ja . Nawet nie wiesz jak boli to że przy kolegach mnie nie znasz . To jest chore. Lecz pomimo tego że kocham cie jak najmocniej się da nie pozwolę tak sobą gardzić , choć i tak wiem że co bym ci nie powiedziała ty i tak się nie zmienisz , a przy twoich kolegach będę dla ciebie nieznajomą .
|
|
|
najczęściej to właśnie my sami szkodzimy własnemu szczęściu.
|
|
|
|